102-letni Antonio Vaccarella z Palermo (miasto oraz gmina we Włoszech, w regionie Sycylia) złożył w tym roku w urzędzie zajmującym się sprawami osób z niepełnosprawnością wniosek o dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Jak się okazało, urzędnicy kazali seniorowi czekać 12 miesięcy na podjęcie decyzji, mimo jego sędziwego wieku oraz licznych problemów zdrowotnych – przekazała gazeta „Giornale di Sicilia”
Włochy. Urzędnicy kazali 102-latkowi czekać rok na rozpatrzenie wniosku o zasiłek opiekuńczy
Antonio Vaccarella w 2024 roku skończy 103 lata, a z powodu stanu zdrowia od 25 lat ma orzeczenie o całkowitym inwalidztwie. Mimo to pracownicy urzędu zajmujący się sprawami osób z niepełnosprawnością postanowili wstrzymać się z decyzją o udzieleniu seniorowi kolejnej pomocy. Giacinto Vaccarella syn mężczyzny był zdumiony, że jego ojciec nie otrzymał niezbędnego zasiłku.
– Dziś tata już nie chodzi, potrzebuje fizjoterapii, do której ma prawo bezpłatnie – mówił mężczyzna. Jak relacjonował, był przekonany, że orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności będzie wystarczające do przyznania zasiłku opiekuńczego. – Myślałem, że będzie to natychmiastowy krok. Zamiast tego spotkała mnie gorzka niespodzianka. Jak można powiedzieć 102-letniej osobie, że będzie musiała czekać kolejny rok? Gdzie jest państwo? – zastanawiał się Giacinto Vaccarella, cytowany przez „Giornale di Sicilia”. Mężczyzna postanowił jednak działać i zwrócił się z problemem do prezydenta W³och Sergio Mattarelliego.
W zeszłym tygodniu z synem 102-latka skontaktowali się pracownicy urzędu, który zajmuje się osobami z niepełnosprawnością. – Odpowiedzieli, że tata powinien zostać wezwany przez komisję lekarską za kilka miesięcy. Wyjaśnili mi, że wystąpił tylko problem z komunikacją i że oczywiście stulatek nie może czekać – dodał.
102-latek odznaczony we Włoszech. Ratował żydowską rodzinę
Jeszcze w styczniu 2023 roku Antonio Vaccarella został odznaczony podczas Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Parku Sprawiedliwych w Palermo. Odsłonięto również pamiątkową tablicę z jego nazwiskiem. Mężczyzna w 1943 roku w Rzymie ryzykował własnym życiem, by ocalić żydowską rodzinę przed śmiercią – podała „Giornale di Sicilia”.