Rosyjskie gazety zareagowały mieszanką szoku i oburzenia na środowy spadek wartości rubla. Za dolara trzeba było zapłacić 113 rubli — to najgorszy dla rosyjskiej waluty przelicznik od marca 2022 roku.
Ekspert BBC News Russia Steve Rosenberg pokazał fragmenty rosyjskich gazet w filmie opublikowanym na platformie X. Prorządowa „Rossijskaja Gazieta” opublikowała nagłówek „Atak paniki na rosyjskim rynku walutowym”, a moskiewski dziennik „Moskowskij Komsomolec” pisał, o załamaniu wartości rubla.
W środę za dolara trzeba było zapłacić 113 rubli, co skłoniło rosyjski bank centralny do ogłoszenia, że wstrzymuje wszystkie zakupy walut obcych do końca 2024 r. i zaczyna sprzedawać chińskie juany, próbując tym samym wzmocnić pozycję rubla. Posunięcie to częściowo się powiodło i w czwartek kurs rubla do dolara wzrósł do nieco poniżej 108, choć pozostawał znacznie słabszy niż na początku tygodnia.
Rosyjska gazeta ekonomiczna „Kommersant” zaleciła czytelnikom „zapiąć pasy”, dodając: „W środę 27 listopada wiadomości z rynków walutowych przypominały doniesienia ze strefy działań wojennych”.
Gazeta przypisała to załamanie „amerykańskim sankcjom przeciwko rosyjskim instytucjom finansowym”, głównie Gazprombankowi, za pośrednictwem którego kraje europejskie dokonują płatności za rosyjski gazociąg.
21 listopada Departament Skarbu USA ogłosił nowe sankcje wobec dziesiątek rosyjskich banków, które wcześniej były wykorzystywane do płatności międzynarodowych, w tym Gazprombanku. Według „The Financial Times”, USA wcześniej unikały sankcji wobec Gazprombanku, aby kraje europejskie mogły nadal płacić za dostawy gazu z Rosji.
„Nezawisimaja gazeta”, wpływowy rosyjski dziennik, napisał, że „od początku listopada rubel spadł o ponad 11 proc. w stosunku do dolara”.
Autorzy artykułu wskazali, że to spektakularnie szybkie pogorszenie sytuacji rubla staje się ważnym czynnikiem inflacyjnym z negatywnymi konsekwencjami dla rynku krajowego. Gazeta zauważyła również, że rosyjski minister finansów Anton Siłuanow widzi pozytywną stronę sytuacji, argumentując, że osłabiony rubel może zwiększyć eksport kraju.
„RBK Daily”, inna rosyjska gazeta ekonomiczna, zauważyła, że bank centralny kraju „może zastosować swoje główne narzędzie — wzrost stóp procentowych”.
Rosyjski Bank Centralny podniósł w październiku referencyjne stopy procentowe do 21 proc. Była to próba zachowania kontroli nad wysoką inflacją, która jest wynikiem ogromnych wydatków rządowych na wojnę w Ukrainie i podwyżek płac w niektórych sektorach.
Jak podaje rosyjski instytut statystyczny Rostat, inflacja w Rosji osiągnęła szczytowy poziom ponad 9 proc. latem, a w październiku obniżyła się do 8,5 proc.
Wartość rubla spadła w bezpośrednim następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę 22 lutego 2022 r., z przedwojennego kursu około 75 rubli za dolara do prawie 134 za dolara, co odnotowanie zostało 11 marca 2022 r. Następnie jego wartość znacznie się poprawiła, po czym nastąpił kolejny powolny spadek. Rubel mocno ucierpiał od początku września, a 27 listopada przyszło załamanie.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.