Fiskus zmienia zdanie ws. rozliczenia w kosztach dopłat do posiłków dla samozatrudnionych

0
122

Jak przypomina w swoim artykule Przemysław Wojtasik, w
2017 r. fiskusowi zdarzały się pozytywne interpretacje w sprawie
wydatków na samozatrudnionych. Potem zaczął je kwestionować,
podkreślając, że o rozliczeniu kosztów decyduje forma współpracy.
Skarbówka potwierdzała, że catering dla pracowników zwiększa wydajność
pracy. Natomiast dokarmianie pozaetatowców nie ma związku z przychodami
firmy.

W 2021 r. fiskus zaczął łagodnieć. Przykładowo, szef Krajowej
Administracji Skarbowej zmienił jedną z wcześniejszych interpretacji
dotyczącą obiadów dla załogi. Uznał, że wydatki na jedzenie dla
współpracowników mają wpływ na stworzenie odpowiednich warunków
wykonywania obowiązków. Je także można rozliczyć w kosztach.

Jak się okazuje, teraz urzędnicy znowu zaostrzają kurs. Pokazuje to niedawna interpretacja w sprawie spółki, która oferuje swoim pracownikom i współpracownikom możliwość zamawiania obiadów i każdemu dopłaca do
posiłku 15 zł dziennie. Wydatki chce zaliczyć wydatki do kosztów uzyskania
przychodów. Przekonuje, że możliwość zakupu tańszego posiłku poprawia
atmosferę pracy, zwiększa to
motywację zatrudnionych i podnosi ich wydajność. Dzięki temu spółka może
liczyć na wyższe przychody z działalności.

W tym przypadku fiskus zgodził się na rozliczenie dofinansowania obiadów, ale tylko dla
pracowników. Uznał, że
dopłaty dla pozostałych osób są to wydatki na reprezentację (która jest wyłączona z kosztów). Ich
celem jest bowiem tworzenie pozytywnego wizerunku spółki wobec podmiotów
zewnętrznych.

– Okazuje się, że te same wydatki mają dla fiskusa różny cel. Dofinansowanie posiłków pracownikom poprawia ogólną atmosferę i motywuje ich do lepszego wykonywania swoich zadań. Natomiast dopłaty dla współpracowników kreują pozytywny wizerunek spółki. To sztuczny podział i trudno się zgodzić ze stanowiskiem skarbówki – komentuje na łamach “Rzeczpospolitej” Anna Lewandowska, junior associate w kancelarii Greenberg Traurig. Co więcej, jej zdaniem interpretacja nie bierze pod uwagę realiów gospodarczych. – Elastyczny model zatrudnienia jest odpowiedzią na wyzwania współczesnego rynku pracy. W wielu branżach, m.in. w sektorze IT, umowy o współpracy są wygodnym i powszechnie stosowanym rozwiązaniem. I nie ma powodów, aby świadczenia dla współpracowników były gorsze niż dla etatowców – podkreśla Anna Lewandowska.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj