Wiele firm powinno się ucieszyć z podniesienia limitu obrotów dla małych podatników. Od wielu lat wynosi 1,2 mln euro brutto rocznie, ma być zwiększony do 2 mln euro. Dzięki temu nie tylko najmniejsi przedsiębiorcy, ale także więksi mogą płacić podatek i składać deklaracje co kwartał oraz korzystać z kasowej metody rozliczeń (obowiązek podatkowy, ale też prawo do odliczenia, powstaje dopiero po zapłacie).
Dla firm handlujących z zagranicznymi kontrahentami ważna zmianą jest rezygnacja z wymogu otrzymania faktury dokumentującej wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów (WNT) w ciągu trzech miesięcy. Pakiet wprowadza przepisy umożliwiające składanie korekt deklaracji poza systemem OSS i IOSS bezpośrednio do Łódzkiego Urzędu Skarbowego.
Czytaj więcej
W nowych przepisach uregulowano również zasady korygowania faktur wystawionych w walucie obcej. Stosowany będzie kurs z faktury pierwotnej. Inaczej ma być przy fakturach zbiorczych. Firma zastosuje jeden przelicznik do wszystkich korygowanych transakcji. Będzie to kurs średni danej waluty ogłoszony przez NBP na ostatni dzień roboczy poprzedzający dzień wystawienia faktury korygującej. Można też zastosować kurs wymiany Europejskiego Banku Centralnego.
Kolejna grupa zmian wynika w orzecznictwa TSUE, który wytyka ustawodawcy, że przepisy polskiej ustawy o VAT nie są zgodne z unijną dyrektywą. – Mowa o zmianie zasad wymierzania sankcji VAT oraz przepisów w sprawie rozliczania WNT. Obiecująca dla podatników jest przede wszystkim zmiana zakładająca brak automatyzmu w wymierzaniu sankcji VAT. Założenie indywidualizacji kary oraz możliwość różnicowania wysokości dodatkowego zobowiązania to krok w dobrym kierunku, który przynajmniej w założeniu ma sprzyjać większej sprawiedliwości. Inną kwestią jest, jak organy podatkowe będą z takiej możliwości korzystały w praktyce. Obawiam się, że kary „w górnych widełkach” zagrożenia wciąż będą normą – pisze w swoim komentarzu do projektu ustawy Mateusz Kisiel z firmy doradztwa podatkowego EY Polska.