Uniwersytet Kolorado w Boulder przestrzega, że problem jest poważny. Podwojenie się cynku, miedzi, związków żelaza czy siarczanów w rzekach i strumieniach tej części Ameryki, które uchodziły dotąd za kwintesencję czystości i krystaliczności, sprawia że przyroda przestaje sobie radzić.
Rzeki przestają nadążać z usuwaniem tych zanieczyszczeń w sposób naturalny, czyli poprzez spłynięcie wody z gór aż do morza. „Metale ciężkie stanowią prawdziwe wyzwanie dla ekosystemów” – mówi Andrew Manning, geolog z US Geological Survey w Denver. „Obserwujemy regionalne, istotne statystycznie trendy w zakresie miedzi i cynku, dwóch kluczowych metali, które powszechnie stanowią problem w Kolorado”.
Kolorado jest może daleko, ale ten problem zaczyna dotyczyć bardzo wielu rzek i strumieni w górach, także tych które przetaczały każdego dnia hektolitry czystej wody.
Góry w stanie KoloradoLarry Clouse/CsmEast News
Rzeki stają się rdzawe. To z powodu topnienia lodu
Teraz erozja kwaśnych skał doprowadza do istotnych zmian w korytach rzek. Jak czytamy: „W przypadku niektórych zlewni górskich zawierających hydrotermicznie zmienione podłoże skalne z dużą ilością minerałów siarczkowych dochodzi do zjawiska wzrostu stężeniu metali, najwyraźniej spowodowanym globalnym ociepleniem. Taki wzrost jest niepokojący i może mieć negatywny wpływ na zdrowie ekosystemów w dole rzeki, zasoby wodne i wysiłki w zakresie rekultywacji”.
Związek między globalnym ociepleniem a wietrzeniem skał jest wciąż kwestią niezbadaną, ale wiele wskazuje na to, że zmiany klimatyczne mają ogromny wpływ także na skały, a one z kolei w środowisku górskim wpływają na rzeki i strumyki.
Zdaniem naukowców większe wietrzenie skał jest spowodowane ich odsłonięciem, a większe odsłonięcie spowodowane jest zanikiem lodu. Lód w górach się topi, skały tracą swoją naturalną ochronę przed erozją. Uwalniają w związku z tym wiele związków, które wpływają do górskich rzek i spływają nimi niżej.
W niektórych wypadkach zmieniają kolor rzek na rdzawy jak w przypadku Mancos – górskiej rzeczki, która jest dopływem San Juan, a ona z kolei wpada do rzeki Kolorado (tej od Wielkiego Kanionu). Ta rzeczka po prostu zardzewiała pod wpływem sporej ilości związków żelaza.
Co wiesz o polskiej stronie Tatr? Sprawdź swoją wiedzę

Uniwersytet Kolorado pisze, że ten stan jest usiany skałami bogatymi w siarczki metali. Błyszczący disiarczek żelaza, znany wielu jako złoto głupców lub piryt, jest najpowszechniejszym z tych minerałów siarczkowych, ale spotykane są również siarczki miedzi, cynku i innych metali.
Rdzawoczerwone osady w korytach strumieni są charakterystycznymi oznakami utleniania siarczku żelaza. On z kolei zakwasza również wodę, co może przyspieszyć wietrzenie. pH niektórych strumieni mocno już spadło. To już nie 6 czy 7, ale zaledwie pH w wysokości 3, czyli mocno kwaśne.
Badania amerykańskich hydrologów i biologów wykazały, że najwięcej metali występuje w najwyżej leżących w górach i najzimniejszych potokach górskich. To z kolei wskazuje na topnienie nie tylko czap lodowych na szczytach, ale i podziemnego lodu.
Jak to obrazowo porównuje Andrew Manning: „Lód jest jak zbroja. Chroni skały, które od tysięcy lat nie zaznały wody ani tlenu. Teraz zaznają i skutki są widoczne”.
Polacy sprzątają rzeki. Akcja zgromadziła dziesiątki tysięcy osóbPolsat News