Wysoki rangą urzędnik Korei Północnej oskarżył Stany Zjednoczone o „wrogie szpiegostwo powietrzne”. Jego zdaniem w tym miesiącu zaangażowanych w misje zwiadowcze przeciwko Pjongjangowi było kilkanaście samolotów.
Kim Kang Il, numer dwa w północnokoreańskim ministerstwie obrony, powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni co najmniej 16 samolotów obserwacyjnych sił powietrznych USA wykonywało loty na granicy między Koreami, która jest wyznaczona przez silnie ufortyfikowaną Strefę Zdemilitaryzowaną (DMZ).
„Stany Zjednoczone i marionetkowe siły powietrzne Korei Południowej […] prowadzą szpiegostwo powietrzne na poziomie wykraczającym poza sytuację wojenną, wielokrotnie wykorzystując drony zwiadowcze RQ-4B i inne samoloty zwiadowcze niemal każdego dnia” — powiedział Kim w oświadczeniu z 25 maja opublikowanym następnego dnia przez oficjalną Koreańską Centralną Agencję Informacyjną.
Korea Północna wypatruje szpiegów
Departament Obrony USA i Koreańskie Siły Zbrojne nie odpowiedziały natychmiast na pisemne prośby o komentarz. Ministerstwo Obrony Korei Południowej i ambasada Północy w Pekinie w niedzielę nie odbierały telefonów.
Pjongjang pod przywództwem Kim Dżong Una przeprowadził rekordową liczbę strategicznych testów rakietowych. Robi to wbrew licznym rezolucjom Rady Bezpieczeństwa ONZ, które zakazują Korei Północnej rozwoju technologii balistycznych i nuklearnych.
W ostatnich latach w związku z rosyjską agresją na Ukrainę Korea Północna była również oskarżana o stałe dostarczanie broni dla rosyjskich wojsk drogą morską. Zarówno Pjongjang, jak i Kreml temu zaprzeczają.
Korea Północna podaje, że w tym miesiącu Stany Zjednoczone wysłały przeciwko niej pięć samolotów RC-135 i 11 samolotów szpiegowskich U-2S.
Śledząca ruch powietrzny strona Flightradar24 rzeczywiście 17 i 23 maja pokazywała samolot zwiadowczy RC-135U Combat Sent przeczesujący Strefę Zdemilitaryzowaną podczas wielogodzinnych lotów.
21 maja na tej samej stronie było widać RC-135W Rivet Joint, wywiadowczą maszynę Sił Powietrznych USA. Operowała na południe od granicy z Koreą Północną przez blisko sześć godzin.
USA: Nie łamiemy prawa
„Takie wrogie szpiegostwo wojskowe, wraz z różnymi ćwiczeniami wojskowymi, stało się podstawową przyczyną stale rosnących regionalnych napięć militarnych” — powiedział Kim Kang Il.
Pentagon nie komentuje konkretnych operacji i twierdzi, że siły USA latają tam, gdzie pozwala na to prawo międzynarodowe.
Według danych Sił Powietrznych USA Combat Sent i Rivet Joint mają zasięg operacyjny ok. 6,5 tys. km. U-2S Dragon Lady, samolot obserwacyjny „rutynowo latający na wysokościach powyżej 21 km”, może pozostawać w powietrzu przez ponad 11 tys. km.
RQ-4B Global Hawk, zdalnie pilotowany dron wywiadowczy o dużej wytrzymałości, którym również dysponują Siły Powietrzne USA, może działać przez ponad 30 godzin z zasięgiem ponad 22 tys. km.
Tekst opublikowany w amerykańskiej edycji „Newsweeka”. Tytuł, lead i skróty od redakcji „Newsweek Polska”.