„Decyzją ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Adama Bodnara zostałam dziś odwołana z delegacji do Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym” – napisała w środę na platformie X prok. Wrzosek.
„Nie mam wiedzy, czy odwołanie jest wynikiem uwzględnienia złożonych przeze mnie wniosków o rezygnacji z powierzonych funkcji, czy zupełnie od nich odrębną decyzją ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego” – dodała prokurator.
Bodnar: Kim w ogóle pani prokurator Wrzosek chce być w życiu publicznym?
W środę w Polsat News Bodnar był pytany o krytyczne wobec niego słowa prok. Wrzosek, która we wtorek wieczorem powiedziała w TVP Info m.in., że Roman Giertych byłby lepszym ministrem sprawiedliwości.
– Przyjąłem to z pewnym zaskoczeniem, tym bardziej, że pani prokurator Ewa Wrzosek jeszcze miesiąc temu zdecydowała się na to, żeby przyjąć propozycję przyjścia na delegację do Ministerstwa Sprawiedliwości. Pracuje obecnie jako prokurator prokuratury rejonowej, delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości” – odpowiedział Bodnar.
– Być może jestem trochę staroświecki, ale uważam, że są takie zasady w różnych relacjach służbowych jak lojalność. A lojalność dla mnie oznacza, że jeżeli się ma jakieś zastrzeżenia, to się komunikuje je najpierw szefowi – dodał minister sprawiedliwości.
Szef MS był dopytywany, czy w związku z tym czekają prok. Wrzosek konsekwencje, w tym np. odwołanie z delegacji do MS. – Myślę, że to sama pani prokurator Wrzosek musi podjąć decyzję w takiej sytuacji. Myślę, że to jest odpowiedź na pytanie tak naprawdę: kim w ogóle pani prokurator Wrzosek chce być w życiu publicznym? Myślę, że ona każdego dnia nam wszystkim zadaje takie pytanie, nie tylko swojemu szefowi – zauważył Bodnar.
To Bodnar namawiał Wrzosek o pozostanie w prokuraturze
Decyzja o delegacji prok. Wrzosek do MS zapadła w październiku 2024 r. po tym, gdy cofnęła swój wniosek o odejściu ze służby prokuratorskiej. Do wycofania rezygnacji namawiał ją wówczas Bodnar, który spotkał się z prokurator. Wcześniej, w piśmie z 13 września do Bodnara, Wrzosek jako prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów zwróciła się „o odwołanie w terminie ustawowym ze stanowiska prokuratora powszechnej jednostki organizacyjnej prokuratury wobec zrzeczenia się stanowiska”.
Prok. Wrzosek pracuje w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów, gdzie zaczynała pracę w 1999 r. Pod koniec ubiegłego roku została także powołana przez Bodnara na członkinię Krajowej Rady Prokuratorów. Od lat związana jest też ze Stowarzyszeniem Prokuratorów Lex Super Omnia, które domaga się m.in. odpolitycznienia prokuratury.
Wrzosek pracowała także w innych jednostkach, m.in. w prokuraturach rejonowych Warszawa-Żoliborz, Warszawa-Wola i Warszawa-Ochota. W kwietniu 2020 r. wszczęła głośne śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Jeszcze tego samego dnia przełożona odebrała Wrzosek tę sprawę i umorzyła śledztwo, a ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski (obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego) nakazał wszczęcie wobec Wrzosek postępowania dyscyplinarnego.
Szykany, „efekt mrożący” i obawy o inwigilację
W styczniu 2021 r. Wrzosek znalazła się wśród kilkunastu prokuratorów oddelegowanych przez przełożonych do pracy w odległych jednostkach. Prokurator została wysłana do pracy w Śremie, oddalonym o 310 km od stolicy.
Tamte decyzje wywołały sprzeciw części środowiska prawniczego. Według niektórych stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich, delegacje miały wywołać „efekt mrożący” i miały charakter represji. Zdaniem prok. Wrzosek wysłanie jej do odległej prokuratury było próbą uciszenia i szykaną związaną ze wszczęciem śledztwa w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych.
Według kanadyjskiej grupy Citizen Lab, prok. Wrzosek jest jedną z osób inwigilowanych systemem Pegasus. Informację tę prok. potwierdziła w ostatnim czasie na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Podała, że 23 listopada 2021 r. uzyskała od firmy Apple informację o inwigilacji. – Z wiadomości przesłanych przez firmę Apple wynikało wprost, że ten cybernetyczny atak na mój telefon został przedsięwzięty przez służby państwowe – ze względu na to, kim jestem lub czym się zajmuję – zaznaczyła.
Pod koniec marca br. Prokuratura Krajowa poinformowała, że prowadzone jest śledztwo w odniesieniu do publikacji Wirtualnej Polski dot. Wrzosek. WP opublikowała artykuł, z którego wynika, że podczas składania przez prok. Wrzosek wniosków do sądów mających zablokować działania PiS ws. mediów publicznych po wyborach z 15 października ub. roku, doszło do nieprawidłowości, ponieważ wnioski te mogły powstać poza prokuraturą.