Polski
English
Français
Deutsch
Italiano
Português
Русский
Español
W stolicy Gruzji odbył się kolejny protest przeciwko ustawie o „zagranicznych wpływach”. Obywatele od kilku tygodni dają publicznie wyraz swojemu niezadowoleniu z prac nad nowym prawem. W ocenie wielu projekt ustawy przypomina przepisy obowiązujące w Rosji, które Kreml niejednokrotnie wykorzystywał w celu tłumienia działań dysydentów.
Gruzja. Trwają demonstracje przeciwko ustawie o „zagranicznych wpływach”
W sobotę wieczorem na ulice Tbilisi wyszło łącznie około 50 tysięcy demonstrantów – podaje France24 za relacją Agence France-Presse. Pomimo deszczu tłumy manifestantów zgromadziły się na zlokalizowanym w centrum miasta placu Europejskim. Liczni uczestnicy protestu nieśli ze sobą flagi Gruzji i Unii Europejskiej oraz skandowali „Tak dla Europy, nie dla Rosji”. – Chcemy chronić naszą przyszłość w Europie i naszą wolność – powiedziała zagranicznym korespondentom jedna z protestujących. – Nie musimy wracać do Związku Radzieckiego – dodała kolejna.
Premier Gruzji zapowiada kontynuację prac nad ustawą. Twierdzi, że protestujący „zostali wprowadzeni w błąd”
Wiec odbył się dzień po tym, jak gruziński premier Irakli Kobachidze zapowiedział, że jego rząd będzie kontynuował prace nad ustawą – przypomina Agencja Reutera. W ocenie polityka za protesty odpowiadają w dużej mierze młodzi ludzie, którzy „zostali wprowadzeni w błąd” oraz czują niechęć wobec Rosji. W liście otwartym do obywateli szef rządu podtrzymuje, że protestujący są w błędzie, a sam projekt ustawy nie jest zbliżony do rosyjskiego prawa umożliwiającego represje polityczne.
Ustawa zakłada, że organizacje pozarządowe, stowarzyszenia broni±ce praw człowieka oraz media musiałyby rejestrować się jako „zagraniczni agenci”, jeśli przynajmniej 20 procent ich finansowania pochodzi z zagranicy. Projekt ustawy, który przeszedł drugie czytanie w parlamencie, spotkał się z krytyką Unii Europejskiej, Organizacji Narodów Zjednoczonych i Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele rządzącej partii Gruzińskie Marzenie podtrzymuje jednak, że ustawa jest konieczna, aby zapewnić transparentność finansowania organizacji pozarządowych. W poniedziałek (13 maja) odbyć ma się trzecie i ostatnie czytanie projektu.
