Iga Świątek nie przestaje zadziwiać. Polka po wygranym turnieju w Madrycie nie miała zbyt dużo czasu na regenerację przed kolejną ważną imprezą, która odbywa się w Rzymie. Liderka światowego rankingu czuje się jednak w stolicy Italii wyśmienicie. Dotarła do półfinału, nie tracąc żadnego seta. Oczywiście zdarzały się po drodze słabsze momenty, ale nie było żadnego poważnego zagrożenia odpadnięciem z rywalizacji. Prawdziwy pokaz mocy widzieliśmy w ostatnim ćwierćfinale, kiedy Madison Keys urwała Świątek zaledwie cztery gemy.
Świątek wyprzedziła Serenę Williams
Triumf z Keys pozwolił naszej tenisistce nie tylko przedłużyć szanse na trzecie trofeum w karierze na rzymskich kortach, lecz sprawił również, iż dotarła na szczyt w jednej klasyfikacji statystycznej, wyprzedzając Serenę Williams, jedną z największych legend tenisa. O wszystkim poinformował serwis OptaAce na platformie X.
„Dochodząc do 16. półfinału turnieju WTA 1000 z 30 losowań głównych, Iga Świątek (53,3 %) wyprzedziła Serenę Williams (53,1%, 26-49) i uzyskała najwyższy wskaźnik osiągniętych półfinałów imprez WTA 1000 od czasu istnienia tego formatu, który został wprowadzony w 2009 roku. Nieziemski poziom” – czytamy na profilu OptaAce.
Świątek królową mączki
Za nieco ponad dwa tygodnie Świątek skończy dopiero 23 lata, a jej statystyki są kosmiczne. Widać od kilku sezonów, że specjalizacją reprezentantki Polski jest gra na nawierzchni ziemnej. W swojej karierze w turniejach rangi WTA rozegrała 85 spotkań na mączce, z czego wygrała aż 75! Do tego dochodzą też triumfy w najważniejszych zmaganiach na tego typu kortach na czele z trzema zwycięstwami w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie.
Teraz raszyniankę w drodze po kolejne rekordy spróbuje zatrzymać Coco Gauff. Amerykanka będzie rywalką naszej tenisistki w półfinale imprezy w Rzymie, który odbędzie się w czwartek.