Iga Świątek idzie jak burza przez turniej WTA w Rzymie, w którym pojawiło się sporo kontrowersji. Podczas meczu Madison Keys z Soraną Cirsteą mężczyzna wtargnął na kort i coś rozsypał w ramach protestu. Na szczęście nic poważnego się nie stało, a ochroniarze szybko zareagowali.
WTA Rzym: Zacięty początek meczu Igi Świątek z Angelique Kerber
W 1/8 finału Iga Świątek podjęła Angelique Kerber, z którą w przeszłości wygrała dwa razy. Mecz rozpoczął się po godz. 15:00 od serwisu pierwszej rakiety świata. Polka bardzo dobrze weszła w ten mecz i wygrała tego gema bez straty nawet punktu. Tym samym odpowiedziała jej rywalka, więc to mogło zwiastować trudne i zacięte spotkanie aktualnej z byłą liderką światowego rankingu.
Najwięcej problemów Polka miała w piątym gemie, kiedy Niemka zaskoczyła swoją rywalkę i gra musiała się toczyć na przewagi. Ostatecznie Polce udało się wygrać, ale niewiele brakowało. W decydującej fazie tego seta, przy prowadzeniu 4:3 przez Igę Świątek w końcu padła słynna „jazda” z ust tenisistki. Liderka rankingu najpierw posłała winera z bekhendu, a następnie wygrała kolejne dwie akcje i miała pierwsze break pointy. Pierwszego Kerber wybroniła skutecznym forhendem, ale w kolejnej akcji była bez szans i 36-latka straciła pierwsze podanie w tym meczu.
Angelique Kerber nie spuściła głowy i w kolejnym gemie wygrała trzy akcje z rzędu i miała pierwsze okazje do odłamania Igi Świątek. Niestety pierwszej rakiecie świata nie udało się odwrócić losów tej partii i Polka straciła prowadzenie. Już w dziesiątym gemie Iga Świątek mogła zakończyć tę partię. Polka miała aż pięć piłek setowych, ale żadnej z nich nie wykorzystała. Kerber dobrze się broniła i to pozwoliło jej doprowadzić do wyrównania 5:5. Kolejne dwa setbole pierwsza rakieta świata miała w dwa gemy później, ale znów ich nie wykorzystała. Przy wyniku 40:40 i grze na przewagi raszynianka w końcu dopięła swego i przypieczętowała swój triumf w te partii, wygrywając ją 7:5.
WTA Rzym: Iga Świątek dokończyła dzieła mimo problemów
Drugi set rozpoczął się bardzo źle dla Igi Światek. Angelique Kerber wyszła na prowadzenie 0:30 i narzuciła presję na Polkę. Na szczęście nie bez przyczyny biało-czerwona jest liderką rankingu. Wygrała trzy akcje z rzędu i wyszła na prowadzenie. Niestety Niemka najpierw doprowadziła do wyrównania, a potem przełamała naszą rodaczkę, która popełniła podwójny błąd serwisowy.
Potem 331. rakieta świata obroniła swoje podanie, podwyższając prowadzenie. Taka sytuacja wyraźnie zmotywowała Igę Świątek, która od wyniku 0:2 wygrała trzy gemy i wyszła na prowadzenie 3:2. W ósmym gemie Iga Świątek ponownie przełamała Kerber i ostatecznie zatriumfowała 6:3, a w całym meczu 2:0. W ćwierćfinale Polka zagra z Madison Keys.