To jest absolutnie kwestia do załatwienia, ale nie da się tego zrobić natychmiast — mówi w najnowszym „Rachunku Sumienia” o likwidacji Funduszu Kościelnego Adriana Porowska z Polski 2050, ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego w rządzie Donalda Tuska. Zajęcie się sprawą funduszu było jedną z obietnic wyborczych KO. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie proste.
Fundusz Kościelny powinien być zlikwidowany? – pyta Tomasz Sekielski.
– Tak, absolutnie – mówi bez wahania Porowska.
– To dlaczego jeszcze go nie zlikwidowaliście? – pyta Sekielski. I tu z odpowiedzią jest o wiele większy problem.
– Wydaje mi się, że tu jest potrzebna dużo bardziej edukacja i pokazanie, że to nie jest wojna z wiernymi i z duchownymi. I zbliżamy się do tego momentu, w którym należałoby podjąć decyzję o dobrowolnym odpisie od podatku, takim, jaki jest dla organizacji pozarządowych. Ten odpis od podatku budzi bardzo dużo wątpliwości, ale na liczbach można pokazać, że Kościół nie ma się czego bać – mówiła Porowska. Jej zdaniem duchownym i wiernym trzeba pokazać, że likwidacja funduszu i zastąpienie go „to nie jest wojna z nimi”.
– W tej chwili Fundusz Kościelny wynosi około 280 mln. Odpis od podatku dla organizacji pozarządowych to 1,5 proc., czyli prawie 2 mld zł. Gdybyśmy brali pod uwagę odpis na kościoły w wysokości 0,5 proc., to my mamy dwa razy tyle pieniędzy [niż wynosi teraz Fundusz Kościelny – przyp. red.]. Tylko to jest do wykonania bardzo duża praca dla duchownych, bo oczywiście [odpis] jest dobrowolny – mówi Porowska. W praktyce oznaczałoby to, że duchowni musieliby zabiegać o to, by wierni deklarowali odpis na Kościół.
Likwidacja Funduszu Kościelnego
Likwidację Funduszu Kościelnego Koalicja Obywatelska zapowiedziała przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Postulat ten był jednym ze 100 konkretów. W styczniu 2024 r. premier Donald Tusk powołał Międzyresortowy Zespół do spraw Funduszu Kościelnego. Zadaniem tego gremium, na którego czele stanął wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, miało być opracowanie planu zastąpienia funduszu innym rozwiązaniem. Od tego czasu trwają prace koncepcyjne i konsultacje z episkopatem. Politycy i hierarchowie deklarują dobrą wolę i chęć rozwiązania problemu funduszu. Sprawa nie posuwa się jednak do przodu.
– Jest kilka takich niuansów, które musimy dopracować, ale tak jak mówię, no to nie może się odbywać w duchu kampanii wyborczej i takiej wojny z Kościołem i wiernymi – mówiła Porowska w „Rachunku Sumienia”. Prowadzący zwrócili jednak uwagę, że w zasadzie od 2023 r. trwa niekończącą się kampania wyborcza.
– Władysław Kosiniak-Kamysz, który zarządza tą komisją do spraw Funduszu Kościelnego, wydaje mi się, że został wyznaczony na tę pozycję po to, żeby nie załatwić tej sprawy, a nie ją załatwić – mówił Tomasz Sekielski.
Magdalena Rigamonti zwróciła uwagę, że wicepremier i minister Władysław Kosiniak-Kamysz mówił niedawno, że w sprawie Funduszu Kościelnego nie będzie raczej żadnych zmian. Jej zdaniem lider PSL jest w tej sprawie hamulcowym.
– Pracowałam przez wiele lat w zakonie ojców kamilianów. Wiem, że to są ludzie, którzy też chcą załatwienia tych spraw, a nie wiecznej dyskusji i pokazywania ich jako tych, którzy zabierają. […] Pracowałam z osobami doświadczającymi bezdomności, byłam w pewnym momencie po prostu wykonawcą pewnych funkcji fundacji. Ja po prostu znam to środowisko i wiem, że wśród nich też jest wiele rozsądnych osób, które nie chciałyby być wiecznie chłopcem do bicia przy okazji kolejnych kampanii wyborczych. Wiem też, jak mówią o Funduszu Kościelnym osoby z różnych środowisk i wiemy już doskonale, że on nie jest do utrzymania. Że to już jest tylko i wyłącznie kwestia edukacji i rozmów z Kościołem – mówiła Porowska. Ministra przyznaje, że jest osobą wierzącą. Twierdzi jednak, że w polityce jest to „kompletnie bez znaczenia”.
Prowadzący „Rachunek Sumienia” przypominali, że rozdział państwa od kościołów był w programie Polski 2050. Pytali też ministrę Porowską, czy Szymon Hołownia rozmawiał o sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
– Jest bardzo dużo rzeczy do załatwienia i w tej kwestii, lecz także w wielu innych kwestiach. Może ten ogrom rzeczy, ale i też tego spadku niechlubnego po poprzedniej władzy powoduje, że nie otwiera się wojen na wielu frontach. Pamiętajmy, że my mamy naprawdę kupę rzeczy do zrobienia w kwestii bezpieczeństwa, ale i rolnicy dopominali się o swoje prawa, kwestie ukraińskie i wiele, wiele innych tematów. I to jest chyba kwestia nieotwierania kolejnego frontu. […] Naprawdę głęboko wierzę w dialog, a dialog na ten temat nie powinien stawać się pożywką dla którejś z partii. Po to tylko i wyłącznie, żeby podsycać nastroje. To jest absolutnie kwestia do załatwienia, ale nie da się tego zrobić natychmiast – mówiła Porowska.
– Czujesz, Tomek, że to jednak jest przyklepane już, że politycy się jednak Funduszem Kościelnym nie będą zajmować? – podsumowywała Magdalena Rigamonti.
Czym jest „Rachunek sumienia”?
Kościół. Dla jednych skompromitowana instytucja cynicznie wykorzystująca religię jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Dla drugich opoka oraz źródło wszelkiego dobra i miłości. „Rachunek sumienia” to nie jest podcast tylko o Kościele. To podcast o ludziach, na których kariery, a czasem i na całe życie, wpływ miała (lub nadal ma) instytucja, jaką jest Kościół katolicki. Jeśli nie macie w sobie uczuć religijnych, koniecznie posłuchajcie. Jeśli je w sobie macie — posłuchajcie tym bardziej.