Krótki komunikat litewskiego rządu we wtorek rano zacytowała agencja Reutera. Napięcie między Litwą i Białorusią istnieje od miesięcy.
Oba kraje opowiedziały się po przeciwnych stronach w toczącej się wojnie w Ukrainie. Następnie palącą kwestią stały się balony przemytnicze z Białorusi, które notorycznie paraliżowały ruch lotniczy w Wilnie.
Napięcie na linii Wilno-Mińsk. Litwa ogłasza stan wyjątkowy
Decyzję o ogłoszeniu stanu wyjątkowego podało litewskie ministerstwo spraw wewnętrznych, a czas jego trwania nie został sprecyzowany.
„Należy zauważyć, że wprowadzenie sytuacji nadzwyczajnej na całym terytorium kraju nie spowoduje niedogodności dla społeczeństwa, ponieważ stosowane środki będą ukierunkowane, proporcjonalne i skierowane wyłącznie do organizatorów i sprawców nielegalnych działań” – czytamy w komunikacie resortu.
Szefem operacji państwowych w stanie nadzwyczajnym na Litwie został mający polskie korzenie minister Władysław Kondratowicz.
Rząd Litwy wezwał parlament do nadania armii uprawnień do współpracy z policją, strażą graniczną, i siłami bezpieczeństwa w czasie obowiązywania stanu nadzwyczajnego.
Zdaniem przedstawicieli rządu „stan wyjątkowy pozwoli instytucjom na jeszcze ściślejszą koordynację działań i wykorzystanie wsparcia jednostek wojskowych” – podkreślił w depeszy litewskiej nadawca publiczny LRT.
Litwa na miesiąc zamknęła granice z Białorusią. Przyczyną balony przemytnicze
Z kolei zarządzający litewską policją Artūras Paulauskas mówił w poniedziałek, że wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoli funkcjonariuszom skuteczniej prowadzić śledztwa dotyczące białoruskich balonów przemytniczych.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego to kolejny krok podjęty przez rząd w Wilnie. W październiku na miesiąc zamknięto przejścia graniczne z Białorusią.
Więcej informacji wkrótce.












