Poseł Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz poinformował w 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej, że złożył do Prokuratury Generalnej wniosek dotyczący premiera Donalda Tuska. Ma on mieć związek z „potencjalną zbrodnią zamachową na prezydenta RP”. Do słów polityka odniósł się na antenie TVN24 Cezary Tomczyk. – Intuicja mi podpowiada, że to nie Antoni Macierewicz będzie rozliczał kogokolwiek, tylko wkrótce to Antoni Macierewicz będzie rozliczany. Chciałbym, żeby to bardzo mocno wybrzmiało – powiedział wiceminister obrony narodowej.
Wiceminister obrony narodowej zapowiada wnioski do prokuratury. Mają dotyczyć Macierewicza i Błaszczaka
Cezary Tomczyk koordynuje w resorcie obrony zespół mający zbadać działalność podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Wiceminister poinformował, że eksperci zakończą pracę do 30 czerwca. – Materiał, który państwo niedługo zobaczą, jest porażający. To materiał, który pokazuje wprost, że robiono wszystko, by z kłamstwa zrobić prawdę. Coś, co w demokracji nigdy nie powinno się zdarzyć – przekazał Tomczyk. Zdaniem wiceministra dowody wskazują, że Macierewicz „od samego początku miał złe intencje”.
Polityk przypomniał następnie, że w lutym jego zespół ujawnił, iż podkomisja smoleńska zgubiła i zniszczyła niektóre fragmenty samolotu Tu-154M. – Za tę sprawę był odpowiedzialny Antoni Macierewicz oraz de facto minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który co roku tę komisję powoływał na nowo – stwierdził Tomczyk. Potwierdził następnie, że po zakończeniu prac zespołu w sprawie tych dwóch polityków skierowane zostaną wnioski do prokuratury. Zgodę wyrazić miał również minister Władysław Kosiniak-Kamysz. – Nie mam wątpliwości, ze takie materiały będą musiały do prokuratury trafić niezwłocznie po tym, jak zakończymy pracę – zaznaczył Tomczyk.
Prokurator ujawnia informacje o podkomisji Macierewicza. Tomczyk: W Polsce można wreszcie powiedzieć prawdę
Wiceminister obrony Cezary Tomczyk skomentował ponadto informacje ujawnione przez prokuratora Krzysztofa Schwartza. Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, dawny śledczy podkomisji Macierewicza stwierdził, że biegli nie znaleźli żadnych dowodów wskazujących na wersję o zamachu. Mówił również, że żałuje członkostwa w zespole śledczym. Więcej na ten temat w poniższym artykule:
– W polskim państwie widać, że wreszcie ludzie mogą powiedzieć prawdę. Do tej pory wiele instytucji państwa, w tym prokuratora, była upolityczniona w taki sposób, że ludzie nie mogli powiedzieć, jak było – zauważył wiceminister obrony narodowej. Wskazał również, że materiały ujawnione przez zespół badający podkomisję Macierewicza potwierdzają informacje ujawnione przez prokuratora Schwartza.
– Kłamstwo to był akt założycielski Macierewicza i obozu PiS, który miał doprowadzić do tego, by jakaś część ludzi uwierzyła w opinię co do zamachu, mimo że nie potwierdzały tego żadne fakty. Dobrze, że prokurator powiedział, jak jest – podsumował Tomczyk.