Tusk o Morawieckim: Donald Tusk został zapytany w TVN24, czy Mateusz Morawiecki będzie współpracował z prokuraturą w związku z zarzutami dotyczącymi nieprawidłowości w przeprowadzeniu wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. – Chyba nie ma wyjścia. Ja nie chciałbym, żebyśmy się w Polsce wszyscy przyzwyczajali do tego, że politycy, którzy byli kiedyś lub są dzisiaj u władzy, lekceważą wymiar sprawiedliwości, szukają azylu na Węgrzech, unikają komisji śledczych. Ja byłem szefem Rady Europejskiej, kiedy dostawałem wezwania do prokuratury, przed komisję śledczą, nie było żadnych sztuczek, przyjeżdżałem, zeznawałem. (…) Na tym polega godność polskiego państwa. Jest sprawa, trzeba ją wyjaśnić i Mateusz Morawiecki nie ma de facto wyjścia, musi to zrobić – powiedział premier w programie „Fakty po Faktach” w TVN24.
Obietnica rządu: Donald Tusk przypomniał, że jedną z obietnic rzdu było rozliczenie osób działających niezgodnie z prawem. Podkreślił on jednak, że jej założeniem nie była „próba odwetu” lub „zemsty”. – Ja zawsze będę powtarzał: nie po to szliśmy do wyborów, żeby polityki i władzy używać przeciwko naszym poprzednikom, od tego jest prokuratura i sąd. Niektórym może coś się wydawać za wolne, niektórym za szybkie. Czasami ludzie myślą, że za łagodni, czasami, że za brutalni, ale dla mnie najważniejsze jest to, że przywróciliśmy te właściwe proporcje, od rozliczania politykw jest wymiar sprawiedliwości, a nie konkurencja polityczna i tak będzie w dalszym ciągu – powiedział Donald Tusk.
Zarzuty dla Morawieckiego: Mateusz Morawiecki usłyszał w czwartek 27 lutego zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków urzędniczych w związku z organizacją wyborów korespondencyjnych w 2020 r. – Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie – prokurator Antoni Skiba.