Życie prywatne Władimira Putina owiane jest ścisłą tajemnicą. Wiadomo, że od czasu rozwodu ze swoją byłą żoną Ludmiłą (w 2013 roku) jest w oficjalnym związku z gimnastyczką Aliną Kabajewą. Dotychczas jednak media rozpisywały się wyłącznie na temat córek dyktatora z poprzedniego związku. Maria Woroncewa i Katerina Tichonowa dzięki swojemu ojcu robiły duże kariery. Od pewnego czasu informacje na ich temat zostały jednak utajnione, a sam Putin zaczął określać je mianem „tych kobiet”.
Odtajniono informacje na temat synów Putina
Mimo że Wadimir Putin nigdy nie mówił o swojej rodzinie, media z całego świata ścigały się w kolejnych doniesieniach na temat jego krewnych. Centrum Dossier (organizacja, która zajmuje się odkrywaniem działalności przedstawicieli Kremla) 4 września opublikowała kolejne rewelacje. Tym razem dotyczą one dwóch synów Putina i Kabajewy. Według organizacji potomkowie dyktatora to dziewięcioletni Iwan oraz pięcioletni Władimir, którzy mają posługiwać się fałszywymi dokumentami. Starszy z synów miał urodzić się w 2015 roku w Szwajcarii. Młodszy z kolei miał przyjść na świat w 2019 roku w Moskwie, pod okiem szwajcarskiego lekarza.
Jednym ze źródeł informacji na temat synów prezydenta Rosji jest pracownik rezydencji Putina. – Często widuje dzieci głowy państwa i choć na co dzień z nimi nie rozmawia, zgodził się o nich opowiedzieć pod warunkiem zachowania anonimowości – przekazali w obszernym artykule badacze organizacji. Obaj synowie dyktatora mają być wychowywani w specjalnych warunkach i pełnej izolacji. Nie mają stałego miejsca zamieszkania, za to mają przebywać w licznych rezydencjach swojego ojca pod Moskwą, w Karelii, Soczi, czy nad Jeziorem Wałdajskim. Według Centrum Dossier podróżują do nich prywatnymi odrzutowcami, pancernym pocigiem oraz jachtami. Dzieci są także pod ścisłą ochroną Federalnej Służby Ochrony Federacji Rosyjskiej.
Nauczyciele synów Putina mają przebywać w pełnej izolacji
Chłopcy mają mieć ograniczone kontakty ze swoimi rówieśnikami. Dozwolone są wyłącznie spotkania z ich bliskimi krewnymi, czy też wnukami bliskich Putinowi oligarchów. Co za tym idzie, nie chodzą również do szkoły. Ich wychowaniem i kształceniem zajmują się guwernantki zatrudniane na specjalnych warunkach. Nauczyciele dzieci prezydenta również poddawani są ścisłej izolacji na okres zatrudnienia. Szczególne wymagania dotyczą między innymi nauczycieli angielskiego, którzy nie mogą pochodzić z USA, czy Wielkiej Brytanii. Na tych stanowiskach zatrudniani mają być najczęściej obywatele RPA, czy Nowej Zelandii.
Co ważne, nauczyciele nie kontaktują się bezpośrednio z Putinem, czy matką chłopców. Wszelkie sprawy rozwiązywane mają być poprzez kuzynkę Kabajewej – Oksanę Fedinę – która podaje się za matkę dzieci. Za swoją pracę otrzymują sowite wynagrodzenie o równowartości nawet 60 tys. złotych miesięcznie. Pensję mają otrzymywać za pośrednictwem zaufanej sieci klinik medycznych Putina.
Szczególny nacisk ma być kładziony na sportowy rozwój chłopców. Starszy Iwan ma grać w hokeja. Niekiedy rzekomo towarzyszy mu w tym jego ojciec. Młodszy z kolei podobnie jak matka ma brać udział w zawodach gimnastycznych. Nie wiadomo jednak, gdzie te miałyby się odbywać.
Niespodziewane wyznanie Putina. Wspomniał o rodzinie
Kreml nie skomentował śledztwa organizacji. Władimir Putin dotychczas publicznie nie przyznał się, że ma synów. Niedawno jednak, przy okazji wyjazdu do Mongolii odwiedził Republikę Tuwy. Tam spotkał się z miejscową młodzieżą. Wizyta miała dość nieformalny charakter. Podczas swojego wystąpienia prezydent Rosji poruszył między innymi temat zainteresowania językiem chińskim wśród Rosjan. – Kiedy ludzie komunikują się ze sobą, aby rozwiązać konkretne problemy, jakie stawia przed nimi życie, pojawia się potrzeba wzajemnego uczenia się języka – stwierdził Putin. – Nawiasem mówiąc, w Chinach również rośnie zainteresowanie językiem rosyjskim. Członkowie mojej rodziny, nawet mali, mówią po chińsku. Mówią płynnie – oświadczył niespodziewanie dyktator. Nie wiadomo jednak, czy to wyznanie miało dotyczyć jego synów, czy też może wnuków (dzieci córek z poprzedniego związku), które mają być w podobnym wieku co jego synowie.