-
PIT 2025: Nadpłata podatku nie oznacza automatycznego zwrotu
-
Dlaczego mniej osób otrzyma zwrot podatku w 2025 roku?
Nadwyżka z rocznego rozliczenia PIT często budzi nadzieję na szybki przelew z urzędu skarbowego, jednak w rzeczywistości środki nie zawsze trafiają na konto podatnika.
PIT 2025: Nadpłata podatku nie oznacza automatycznego zwrotu
W pierwszej kolejności fiskus sprawdza, czy istnieją zaległości podatkowe z poprzednich lat – jeśli tak, nadpłata automatycznie zostaje przeznaczona na ich spłatę, bez konieczności składania dodatkowych wniosków, co wynika wprost z art. 76 § 1 Ordynacji podatkowej.
Podobne zasady dotyczą bieżących zobowiązań, takich jak niezapłacone zaliczki na podatek dochodowy – nawet jeśli rozliczenie wykazuje nadwyżkę, urząd może ją wykorzystać na pokrycie należnych kwot. W efekcie podatnik, mimo że na papierze ma prawo do zwrotu, w rzeczywistości może go nie otrzymać, ponieważ jego środki zostaną rozliczone na pokrycie zobowiązań wobec skarbówki.
Warto przy tym pamiętać, że nie tylko zaległości podatkowe mogą skutkować brakiem zwrotu. Jeśli wobec podatnika prowadzone jest postępowanie egzekucyjne, urząd skarbowy ma prawo zatrzymać nadpłatę i przekazać ją na pokrycie należności. Dotyczy to nie tylko długów wobec samego fiskusa, ale także innych zobowiązań publicznoprawnych, takich jak zaległe składki na ZUS, nieuregulowane mandaty, czy alimenty.
Zgodnie z art. 76a § 2 Ordynacji podatkowej, priorytetem jest pokrycie zobowiązań podatkowych, ale jeśli dług podlega egzekucji administracyjnej, urząd może skierować nadpłatę również na inne należności. W takich przypadkach decyzję o zajęciu środków podejmują organy egzekucyjne, a urząd skarbowy wykonuje ich dyspozycje, przekazując pieniądze na wskazane zobowiązania.
W niektórych przypadkach również sami podatnicy decydują się na zatrzymanie nadwyżki w systemie. Przepisy pozwalają podatnikowi wnioskować o zaliczenie nadpłaty w całości lub części na przyszłe zobowiązania podatkowe. To rozwiązanie jest szczególnie popularne wśród przedsiębiorców i osób, które spodziewają się, że w kolejnym roku będą musiały zapłacić znaczny podatek – zamiast czekać na zwrot i ponownie wpłacać środki do urzędu, decydują się na ich przeksięgowanie. W praktyce oznacza to, że choć formalnie nadpłata istnieje, nie jest ona wypłacana podatnikowi, lecz pozostaje do wykorzystania na przyszłe należności.
Dlaczego mniej osób otrzyma zwrot podatku w 2025 roku?
W ostatnich latach zwroty podatku osiągały rekordowe poziomy, głównie z powodu zamieszania wywołanego reformą systemu podatkowego w ramach Polskiego Ładu, który wszedł w życie 1 stycznia 2022 roku. W 2023 roku podatnicy otrzymali aż 27 miliardów złotych zwrotów z PIT, podczas gdy rok wcześniej kwota ta wynosiła 10,5 miliarda złotych.
Tak wysokie zwroty były najczęściej konsekwencją błędnie naliczanych zaliczek w pierwszej połowie 2022 roku. Wskutek wprowadzonych korekt okazało się, że wiele osób wpłaciło do urzędu skarbowego zbyt wysokie kwoty, które fiskus musiał zwrócić. Ponadto modyfikacje Polskiego Ładu w kolejnych miesiącach sprawiły, że duże zwroty pojawiały się również w 2024 roku. Jednak w 2025 roku sytuacja ulegnie zmianie – system podatkowy został ustabilizowany, a zaliczki są obecnie naliczane według nowych zasad, co oznacza, że liczba zwrotów oraz ich wysokość będą znacznie niższe.
Jednym z kluczowych czynników ograniczających zwroty z PIT za 2024 rok jest też wzrost liczby osób, które w ogóle podlegają opodatkowaniu. Jeszcze do niedawna wielu pracowników zarabiających płacę minimalną było zwolnionych z obowiązku płacenia PIT ze względu na kwotę wolną od podatku wynoszącą 30 000 zł. Choć w kampanii wyborczej w 2023 roku pojawiły się zapowiedzi jej podniesienia, ostatecznie zmiana ta nie weszła w życie. Tymczasem w 2024 roku minimalne wynagrodzenie wzrosło dwukrotnie – od stycznia do 4 242 zł brutto, a od lipca do 4 300 zł brutto. W efekcie coraz więcej pracowników przekracza próg wolny od podatku i zaczyna płacić PIT, co zmniejsza ich szanse na nadpłatę i zwrot.
Podobny mechanizm dotyczy emerytów, dla których wyższe waloryzacje świadczeń oznaczają wejście w próg podatkowy. Osoby otrzymujące emeryturę do 2 500 zł miesięcznie były zwolnione z podatku dochodowego, ale w wyniku corocznych podwyżek coraz więcej seniorów przekracza ten limit i zaczyna odprowadzać PIT. W praktyce oznacza to, że grupy społeczne, które w poprzednich latach często dostawały zwrot podatku, teraz mogą mieć mniejsze przelewy od skarbówki lub w ogóle nie spełniać kryteriów do ich otrzymania.