Według Associated Press znaczna część ukraińskich jednostek znajduje się w stanie skrajnego wyczerpania. Walki w obwodzie kurskim są tak intensywne, że część ukraińskich dowódców nie jest w stanie ewakuować ciał zabitych.
Opóźnienia w komunikacji i źle dobrana taktyka kosztowały życie kolejnych ukraińskich wojskowych, którzy w dodatku nie mają wiele możliwości kontrataku – powiedziało agencji siedmiu anonimowych żołnierzy i dowódców walczących na tamtejszym froncie.
Redakcja twierdzi, że Rosja skoncentrowała w regionie ponad 50 tys. żołnierzy, w tym wojskowych z Korei Północnej. „Choć dokładne liczby są trudne do ustalenia, kontratak Moskwy przyniósł ukraińskiej armii tysiące zabitych i rannych. Wyczerpani Ukraińcy stracili ponad 40 proc. terytorium obwodu kurskiego, które zajęli w sierpniu” – czytamy.
AP: Ukraińcy mogą stracić zajęte terytoria obwodu kurskiego
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił, że ma nadzieję, iż kontrola nad obwodem kurskim pomoże zmusić Rosję do negocjacji w sprawie zakończenia wojny. Jednak pięciu anonimowych ukraińskich i zachodnich urzędników w Kijowie, powiedziało AP, że obawiają się, iż gra Zełenskiego osłabi całą 1000-kilometrową linię frontu, prowadząc do utraty cennych pozycji na wschodzie.
Według niektórych dowódców najbardziej wysuniętych jednostek warunki są niezwykle trudne, a morale walczących niskie. Ukraińscy żołnierze mają kwestionować decyzje dowództwa, łącznie z samym celem zajęcia obwodu kurskiego.
Inny dowódca powiedział agencji, że niektóre rozkazy, które otrzymują jego podwładni, nie są prawdziwe. – Nie rozumieją, gdzie jest wróg, a gdzie my jesteśmy i co kontrolujemy. Nie rozumieją, gdzie jest nasza strona, a gdzie wroga. Co jest pod naszą kontrolą, a co nie. Nie rozumieją sytuacji operacyjnej, więc działamy według własnego uznania – tłumaczył.
Wojna w Ukrainie. Problemy Ukraińców w obwodzie kurskim
Jeden z dowódców plutonów wyznał, że wielokrotnie prosił naczelne dowództwo o zmianę pozycji obronnej swojego oddziału, ponieważ nie mogli jej utrzymać, ale jego prośba została odrzucona.
– Ci ludzie, którzy stoją do końca, zginą – powiedział. Jak dodał, wie o co najmniej 20 ukraińskich żołnierzach, których ciała zostały porzucone w ciągu ostatnich czterech miesięcy, ponieważ walki były zbyt intensywne, aby je ewakuować.
Rozmówcy AP sugerowali, że ukraińskie wojsko nie jest gotowe na agresywną odpowiedź Rosji w obwodzie kurskim – nie może ani kontratakować, ani się wycofywać.
– Nie ma innej opcji. Będziemy tu walczyć, bo jeśli tylko wycofamy się do naszych granic, oni się nie zatrzymają, będą dalej posuwać się naprzód – powiedział jeden z dowódców jednostki dronów.
– Jedyne, o czym wojskowi mogą teraz myśleć, to to, że Donbas został po prostu sprzedany – dodał dowódca plutonu.