„W związku z po¿arem hali przy ul. Marywilskiej w Warszawie informujemy, że stacje monitoringu jakości powietrza GIOŚ funkcjonujące w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska nie wykazały istotnego podwyższenia stężeń pyłu zwieszonego PM10 i PM2,5, dwutlenku siarki i dwutlenku azotu w strefie oddychania (ok. 2-4 m nad powierzchnią gruntu)” – przekazał w niedzielę Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.
Pożar na ul. Marywilskiej 44. Jest komunikat GIOŚ
Jak dodano, „jedynie na stacji w Warszawie przy ul. Tołstoja (stacja należąca do Urzędu m. st. Warszawa) znajdującej się w dzielnicy Bielany, ok. 6,5 km na południowy zachód od po¿aru, odnotowano wartości ok. dwukrotnie wyższe niż na okolicznych stacjach w tym okresie”.
„O godz. 06:00 stężenie pyłu zawieszonego PM10 wyniosło 55,8 µg/m3, pyłu zawieszonego PM2,5 48,1 µg/m3, jednak był to chwilowy wzrost” – przekazał GIOŚ. Już o godzinie 9 wyniki na tej stacji były niskie i wynosiły: pył zawieszony PM10 17,9 µg/m3, pył zawieszony PM2,5 10,6 µg/m3.
Z kolei według stanu na godz. 14-15, stacja GIOŚ przy ul. Kondratowicza wskazywała, że jakość powietrza jest „dobra”.
Marywilska 44. Pożar hali w Warszawie
Pożar hali na ul. Marywilskiej 44 wybuchł w niedzielę po godz. 3 w nocy. Hala ma wymiary 250 x 250 m, ogniem objęte zostało ponad 80 proc. powierzchni. W kulminacyjnym momencie w działania gaśnicze zaangażowanych było ponad 250 strażaków. Cześć hali pod wpływem pożaru uległa zawaleniu.
– Strażacy polewają materiały, które znajdują się w środku hali, a także dogaszają wszelkie zarzewia ognia. W większości są to jednak tekstylia, ponieważ w środku mieliśmy wiele targowisk i budek z ubraniami. Są to materiały łatwopalne, dlatego ten pożar rozprzestrzeniał się bardzo szybko – wyjaśniała przed południem młodsza kapitan Katarzyna Urbanowska, rzeczniczka prasowa Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.