Płonie kompleks handlowy na Marywilskiej w Warszawie. – My nie mamy swoich służb w terenie, dlatego bazujemy na informacjach od służb – mówił na antenie TVN24 rzecznik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Piotr Błaszczyk. – W tym wypadku dostaliśmy wniosek o uruchomienie i wysłanie takiego alertu. On został wysłany w godzinach poranny do mieszkańców powiatów warszawskiego zachodniego, legionowskiego i nowodworskiego. Mieszkańcy i osoby do nich wjeżdżające powinny spodziewać się, że dostaną SMS-a w ostrzeżeniem – mówił.
Na miejscu pożaru przy Marywilskiej oprócz straży pożarnej są także służby ekologiczne i chemiczne. – Prawdopodobnie alert będzie obowiązywał przez całą niedzielę. Wystąpienie substancji toksycznych w powietrzu jest niewielkie, ale czekamy na opinie ekspertów – poinformował rzecznik RCB. Nie wykluczył również, że alert może zostać rozszerzony – zarówno jeśli chodzi o jego zasięg, jak i treść.
Pożar na Marywilskiej w Warszawie
Starszy aspirant Bogdan Smoter z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej Warszawy powiedział Polskiemu Radiu, że po¿ar jest bardzo rozległy. „Cały czas walczymy. Ogniem jest objęta cała hala. Na miejscu działa około pięćdziesięciu zastępów Straży Pożarnej, dwie grupy operacyjne – wojewódzka i miejska – oraz komendanci miejscy. Po¿aru nie udało się dotąd zlokalizować” – relacjonował rzecznik. Ogień wybuchł około godziny 3:15, gdy na miejsce przybyła Straż Pożarna, ogień zdążył się rozprzestrzenić prawie na cały obiekt.
Centrum handlowe na Marywilskiej 44 to hala o powierzchni 140 tys. m kwadratowych. W środku jest tysiąc czterysta sklepów – głównie z odzieżą. Często zaopatrują się tam również hurtownicy. Wiatr zwiewa dym na południowy zachód – w kierunku Bielan, Bemowa, Łomianek i centrum Warszawy. Rzecznik komendanta głównego Państwowe Straży Pożarnej Karol Kierzkowski apeluje do mieszkańców stolicy o zamykanie okien i ograniczenie aktywności fizycznej. Prosi też o unikanie tej części Warszawy, by ułatwić dojazd jednostkom gaśniczym.