Jakie były okoliczności zdarzenia: Do sytuacji doszło w poniedziałek podczas posiedzenia komisji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Na sali pojawił się były radny Janusz Kowalski (nie mylić z posłem klubu PiS), prowadzący bloga o lokalnej polityce. Zaczął nagrywać radnych. Przeciwko temu zaprotestował były wiceburmistrz Bartłomiej Godlewski, obecnie przekazujący obowiązki swojemu następcy. – Panie Januszu, komisja jeszcze się nie rozpoczęła, proponuję przestać nagrywać – podkreślał Godlewski. Były wiceburmistrz zaczął zakrywać obiektyw kamery Kowalskiego czarną podkładką. Godlewski wskazywał m.in., że obecnie jest osobą prywatną i nie zgadza się na filmowanie.

Co stało się potem: Między mężczyznami doszło do przepychanki, jednak jej przebieg nie został w całości zarejestrowany na kamerze. Były wiceburmistrz twierdził, że były radny go popchnął. – Idiota, po prostu, chory człowiek, kompletny debil! – słychać Godlewskiego na nagraniu, które udostępnił w sieci Kowalski. – Pan mnie zaatakował, odepchnął mnie pan. Dlatego poleciałem do tyłu. (…) Bije pan prywatne osoby, odepchnął mnie pan tak, że mało brakowało, a uderzyłbym głową w stół – dodał były wiceburmistrz. Janusz Kowalski przekonywał z kolei, że to były wiceburmistrz go popchnął, a także potrącił sprzęt. – Uszkodził mi pan kamerę – zaznaczył były radny. Godlewski nazwał jeszcze potem Kowalskiego „bandziorem”. 

Zobacz wideo Gaza, blokowanie pomocy humanitarnej i kłamstwa przed kongresem. Słabe punkty Kamali

Na miejsce została wezwana policja. Bartłomiej Godlewski uskarżał się na ból głowy, funkcjonariusze wezwali więc pogotowie. Ratownicy nie stwierdzili konieczności przewiezienia go do szpitala. „Podczas interwencji nikt nie żądał usunięcia kogokolwiek z sali i nikt nie został z sali usunięty. Obaj mężczyźni, których dotyczyła interwencja, oświadczyli policjantom, że podejmą dalsze kroki prawne w stosunku do drugiej strony” – przekazała portalowi o2.pl Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.

Jak zareagował burmistrz Artur Pomianowski: „Pragnę wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie oraz oburzenie wobec zachowania byłego radnego (…) Jego postawa po raz kolejny ukazała brak poszanowania dla obowiązujących norm społecznych, tym razem jednak doszło do agresji fizycznej!” – przekazał we wpisie na Facebooku. „Zostały już podjęte odpowiednie kroki prawne, a sprawa została przekazana organom ścigania. Zapewniam, że wszelkie przejawy podobnych zachowań będą konsekwentnie potępiane i ścigane z całą stanowczością” – dodał.

Przeczytaj też: Ujawniono zarobki wrocławskich radnych, którzy w zeszłej kadencji byli zatrudnieni w spółkach z udziałem gminy Wrocław. Ich łączne pensje sięgnęły niemal 5 mln złotych.

Zobacz źródła: kanał Bloga Kazimierskiego na YouTube, profil Artura Pomianowskiego na Facebooku, o2.pl

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version