– W tym roku produkcja dronów ma znacznie wzrosnąć, a dokładniej dziesięciokrotnie – zapowiedział Władimir Putin podczas posiedzenia Komisji Wojskowo-Przemysłowej w Petersburgu.
W czwartek rosyjski prezydent odbył wizytę w siedzibie przedsiębiorstwa obronnego kryjącego się pod nazwą Specjalnego Centrum Technologicznego. Na miejscu zaprezentowano mu prototypy nowych modeli dronów bojowych i systemów robotycznych. Jak donosi rosyjska rządowa agencja Tass, Putin obejrzał platformy gąsienicowe, systemy rozpoznania z bezzałogowym statkiem powietrznym oraz stosowaną przez nie amunicję krążącą, a także drony typu kamikadze.
Wojna w Ukrainie. Władimir Putin ogłasza zwiększenie produkcji dronów
W czasie wizyty prezydent Rosji przeprowadzić miał również inspekcję dronów Orlan, wykorzystywanych przez agresora podczas wojny w Ukrainie. Putin miał usłyszeć m.in. o specyfikacji technicznej bezzałogowców. Towarzyszyli mu minister obrony Andriej Biełousow, pierwszy wicepremier Denis Manturow, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Rosji Maksym Orieszkin i jego doradca Aleksiej Diumin.
Po wizycie w fabryce wojskowej, rosyjski przywódca wziął udział w posiedzeniu Komisji Wojskowo-Przemysłowej, gdzie poinformował, że w czasie agresji na Ukrainę nie tylko zwiększono produkcję broni, ale dzięki doświadczeniom zebranym na polu bitwy, zwiększono jej funkcjonalność. – Łącznie w 2023 r. do Sił Zbrojnych trafiło ok. 140 tys. pojazdów bezzałogowych różnego typu – wskazał Putin.
– Dzięki wysiłkom pracowników przemysłu produkcja szczególnie popularnych modeli została wielokrotnie zwiększona, a ich charakterystyka taktyczno-techniczna została poprawiona i dostosowana w oparciu o specyfikę użycia bojowego – dodał.
Putin stwierdził też, że przedsiębiorstwa przemysłu obronnego na terenie kraju działają „rytmicznie i klarownie” i robią wszystko, by jak najszybciej zaopatrzyć żołnierzy wysyłanych do okupowanej Ukrainy.
Wojna w Ukrainie. Kijów inwestuje w produkcję dronów
Na bezzałogowce stawiają również ukraińscy wojskowi. W marcu 2024 roku Mychajło Fedorow, wicepremier Ukrainy i minister transformacji cyfrowej, oświadczył, że przy dodatkowym wsparciu finansowym ze strony rządów zachodnich Ukraina mogłaby produkować dwa miliony dronów rocznie, co stanowi dwukrotność obecnego tempa produkcji.
Ukraińskie Ministerstwo Przemysłu Strategicznego pracuje nad różnymi typami dronów. Od wybuchu wojny Ukraina zwiększyła krajową produkcję broni. Zajmuje się tym około 500 państwowych i prywatnych firm. Produkują one m.in. drony, amunicję, pojazdy opancerzone oraz części zamienne.
Ukraina wykorzystuje również innowacje w kwestii specyfikacji bezzałogowców. Chodzi m.in. o tzw. smocze drony, które zrzucają na rosyjskie pozycje stopiony metal. Na początku września w mediach społecznościowych pojawiła się seria nagrań, na których zobaczyć można nisko lecące drony, zrzucające „strumienie ognia”.
„Drony uderzeniowe to nasze skrzydła zemsty, zrzucające ogień prosto z nieba!” – napisała w mediach społecznościowych ukraińska 60. brygada zmechanizowana. Jak dodano, stają się one „realnym zagrożeniem” dla rosyjskich żołnierzy, paląc ich pozycje „z precyzją, której nie może osiągnąć żadna inna broń”.