Czesi wygrali trzy z ostatnich czterech spotkań z Polską. We wszystkich tych zwycięstwach zachowali czyste konto. Ostatni raz obie reprezentacje spotkały się w listopadzie 2018 roku w towarzyskim meczu w Gdańsku, który podopieczni Silhavy’ego wygrali 1:0. W piątek czas na kolejne starcie.
– Oczywiście, że chcemy awansować z tej grupy. Biorąc pod uwagę, że Polska była losowana z pierwszego koszyka, będzie faworytem. Wierzę, że poradzimy sobie z tą drużyną. Chcemy dobrze wejść w kwalifikacje – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Silhavy.
“Zagramy z wielkim przeciwnikiem”
Polacy, w przeciwieństwie do czeskiej drużyny, rok temu na przełomie listopada i grudnia wystąpili na mistrzostwach świata w Katarze, gdzie awansowali z grupy, a w 1/8 finału przegrali 1:3 z późniejszymi finalistami z Francji.
– W pierwszej kolejce zmierzymy się z najsilniejszym przeciwnikiem naszej kwalifikacyjnej grupy. Gramy w domu. Możemy dyskutować, czy to dobrze, czy nie. Bilety wyprzedane. I tak mamy przed sobą wielki mecz – powiedział szkoleniowiec.
– Nasz przeciwnik niedawno grał na mundialu. Polscy piłkarze występują w mocnych klubach, we Włoszech, w Anglii. W pierwszej kolejności wymieniłbym Lewandowskiego, to wielkie nazwisko. Ale są i inni, jak Zieliński, Cash. Zagramy z wielkim przeciwnikiem. Wierzę jednak, że będziemy ich nękać u siebie i zakończy się to naszym zwycięstwem – podkreślił Silhavy, którego podopieczni na własnym boisku przegrali tylko raz w ostatnich 13 meczach.
Nie boją się “Lewego”
W czeskiej drużynie po raz kolejny zabraknie kontuzjowanego napastnika nr 1, Patrika Schicka. Gospodarze najbardziej obawiają się 34-letniego kapitana Biało-Czerwonych. Lewandowski w reprezentacyjnych barwach rozegrał już 138 meczów, w których zdobył 78 bramek.
– To świetny napastnik. W piątek przekonamy się, czy jego niedawna kontuzja nam pomoże. Pewnie damy sobie z nim radę. Wymyślimy na niego sposób – powiedział uśmiechnięty lewy obrońca David Jurasek. To jeden z sześciu nowych graczy w kadrze Silhavy’ego.
W Pradze dobrze pamiętają, że 68-letni trener Santos, który zastąpił po mundialu Czesława Michniewicza, dwukrotnie w zeszłym roku poprowadził Portugalię do wygranych nad Czechami (2:0 i 4:0 – na wyjeździe) w Lidze Narodów.
– Znamy go, jest doświadczonym trenerem. Myślę, że zobaczymy jego podpis na polskiej drużynie. Na pewno będzie również wiele podobieństw do tego jak grała Portugalia. Z pewnością jednak wezmę też pod uwagę dobre rzeczy, które Polska zaprezentowała pod kierunkiem poprzedniego trenera – dodał Silhavy.
Mecz Czechy – Polska, 24 marca godz. 20:45. Relacja w .
# | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty |
1. | Polska | 0 | 0 | 0 | 0 | 0-0 | 0 |
2. | Czechy | 0 | 0 | 0 | 0 | 0-0 | 0 |
3. | Albania | 0 | 0 | 0 | 0 | 0-0 | 0 |
4. | Wyspy Owcze | 0 | 0 | 0 | 0 | 0-0 | 0 |
5. | Mołdawia | 0 | 0 | 0 | 0 | 0-0 | 0 |
PO
PAP