Hamlin, u którego doszło do przerwania akcji serca, od poniedziałku przebywa w klinice uniwersyteckiej w Cincinnati. Jeszcze w czwartek po południu polskiego czasu lekarze określali jego stan jako krytyczny, choć w przekazywanych przez klub 24-latka komunikatach pojawiły się informacje o postępach w leczeniu.
Wieczorem opiekujący się zawodnikiem lekarze ogłosili, że stan pacjenta “znacząco się poprawił” i rozpoczął się proces jego wybudzania.
– Wygląda na to, że jego stan neurologiczny jest dobry. Jesteśmy bardzo dumni, że możemy to ogłosić – przekazał dr Timothy Pritts. – To naprawdę punkt zwrotny w procesie jego powrotu do zdrowia – zaznaczył.
Pytanie o wynik meczu
Lekarze relacjonowali, że ich pacjent zaczął reagować na polecenia i może się poruszać. Ponieważ niektóre jego funkcje życiowe są wciąż podtrzymywane za pomocą aparatury medycznej, nie może mówić, ale może się z nimi komunikować pisemnie. Pierwszą rzeczą, o którą zapytał, był wynik poniedziałkowego meczu.
W odpowiedzi usłyszał, że to on jest zwycięzcą, który wygrał życie.
When Damar Hamlin asked who won via writing, the doctors responded with…
”You won. You’ve won the game of life.” #Bills
— Maddy Glab (@MadGlab) January 5, 2023
– Rozmawialiśmy z nim o tym, co się stało. Nie może jeszcze samodzielnie prowadzić rozmowy, ale może kiwać głową “na tak” lub “nie”. Rozmawialiśmy z nim o całym wsparciu udzielonym jemu i jego rodzinie. Rozmawiali z nim również jego rodzice – relacjonował lekarz. – Teraz chcemy zobaczyć, jak samodzielnie oddycha. To będzie dla niego kolejny wielki kamień milowy – dodał dr Pritts.
Poniedziałkowe spotkanie zostało przerwane przy wyniku 7:3 dla Bengals. Wiadomo, że nie zostanie dokończone w tym tygodniu. Na razie nie ma decyzji władz ligi, czy w ogóle to się stanie.
macz/twis
, mirror.co.uk