Biało-Czerwoni pozostają bez selekcjonera od 22 grudnia 2022 roku. To wtedy PZPN poinformował, że wygasająca 31 grudnia umowa z Czesławem Michniewiczem nie zostanie przedłużona. 52-letniemu trenerowi nie pomogło wykonanie zadań, czyli awans na mundial, wyjście z grupy MŚ (1/8 finału) oraz utrzymanie drużyny w najwyższej dywizji Ligi Narodów.
Kontrowersje wzbudzałstyl gry drużyny, a jeszcze bardziej sprawy pozasportowe, zwłaszcza słynna już “afera premiowa”.
Miesiąc bez selekcjonera
Zaczęło się poszukiwanie następcy. Początkowo często padały kandydatury Chorwata Nenada Bjelicy, byłego trenera m.in Lecha Poznań, Hiszpana Roberto Martineza, do niedawna szkoleniowca Belgów, Francuza Herve’a Renarda, obecnie selekcjonera Arabii Saudyjskiej.
12 stycznia prezes PZPN stwierdził w jednym z wywiadów, że “w tej chwili nikt z polskich trenerów nie jest brany pod uwagę”, a kilka dni później potwierdził, że “kandydat jest z zagranicy” oraz, że “wie już, kto nim będzie”. Dodał, że “najważniejszym kryterium było to, czy wcześniej prowadził już jakąś reprezentację”.
W wąskim gronie potencjalnych następów najczęściej przewijały się dwa nazwiska: pochodzący z Bośni i Hercegowiny Vladimir Petković (selekcjoner Szwajcarii w latach 2014-21), Portugalczyk Paulo Bento (były selekcjoner Korei Południowej).
Rzadziej pojawiała się kandydatura innego byłego trenera kadry Portugalii – Fernando Santosa, który rozstał się z rodzimą kadrą po mundialu w Katarze po ośmiu latach pracy. Tymczasem w poniedziałek 23 stycznia to właśnie pochodzący z Lizbony 68-letni szkoleniowiec wylądował na lotnisku w Warszawie.
Media poinformowały, że w podróży do Polski Santosowi towarzyszy były rzecznik prasowy Portugalskiej Federacji Piłki Nożnej (FPF) Onofre Costa, a ich obecność w Warszawie może oznaczać, że były selekcjoner Portugalii przejmie schedę po Michniewiczu.
Kiedy i której godzinie prezentacja nowego selekcjonera reprezentacji Polski?
Prezes Kulesza nazwisko nowego selekcjonera Polski ogłosi we wtorek 24 stycznia. Początek konferencji prasowej na PGE Narodowym w Warszawie na której zostanie również zaprezentowany nowy trener Biało-Czerwonych o godzinie 13. Relacja na żywo w .
Informując o konferencji, szef związku dodał tylko, że “wybór nie był łatwy, ale wierzę, że z nowym trenerem przeżyjemy wiele pięknych chwil”.
Chciałbym poinformować, że konferencja prasowa, na której zostanie ogłoszony i zaprezentowany nowy selekcjoner reprezentacji Polski, odbędzie się we wtorek na @PGENarodowy. Wybór nie był łatwy, ale wierzę, że z nowym trenerem przeżyjemy wiele pięknych chwil!
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) January 22, 2023
Co ciekawe,poprzedniego selekcjonera prezes Kulesza również ogłaszał w styczniu. Wówczas Michniewicz przejmował rolę po Portugalczyku Paulo Sousie, który skorzystał z oferty brazylijskiego Flamengo.
Fernando Santos. Kim jest główny faworyt do objęcia kadry?
68-letni Santos pracował z reprezentacją Portugalii osiem lat. Poprowadził kadrę tego kraju do największego sukcesu w historii, jakim było wygranie mistrzostw Europy we Francji w 2016 roku. Z kolei w sezonie 2018/19 zdobył ze swoimi podopiecznymi tytuł mistrza Ligi Narodów UEFA.
Z drużyną rozstał się po ubiegłorocznych mistrzostwach w Katarze, w których prowadzony przez niego zespół dotarł do ćwierćfinału – odpadł z Marokiem. W tym spotkaniu, podobnie jak w meczu 1/8 finału ze Szwajcarią selekcjoner odważył się posadzić na ławce rezerwowych lidera i kapitana Cristiano Ronaldo.
Getty Images Santos naraził się wielu kibicom, nie wystawiając w pierwszym składzie Ronaldo
Wcześniej szkoleniowiec trenował m.in. FC Porto, Panathinaikos Ateny, PAOK Saloniki, a także lizboński Sporting i Benfikę. W latach 2010-2014 Santos był selekcjonerem Grecji.
Kiedy debiut nowego selekcjonera?
Nowy trener reprezentacji Polski zadebiutuje 24 marca. Biało-Czerwoni rozpoczną wówczas eliminacje mistrzostw Europy – z Czechami na wyjeździe. Trzy dni później spotkają się u siebie z Albanią. W tej stawce są także niżej notowane Wyspy Owcze i Mołdawia. Na turniej w Niemczech awansują dwie drużyny z grupy.
Wiele wskazuje na to, że w sztabie zagranicznego selekcjonera będzie polski asystent. To jedno z kryteriów, na którym prezesowi Kuleszy bardzo zależało.
lukl