Upływała dopiero 3. minuta wtorkowego spotkania 1/8 finału, kiedy Mavropanos na własnej połowie, nieatakowany przez rywala, zdecydował się na kilkudziesięciometrowe podanie do bramkarza. Ten zupełnie się tego nie spodziewał.
Efekt? Piłka w siatce. Florian Muller, golkiper gości, rozpaczliwą interwencją próbował odbić piłkę, ale nie zdążył.
Bruno Labbadia, trener VfB Stuttgart, był wściekły. Jego zawodnicy natychmiast zaczęli pocieszać greckiego obrońcę.
VfB Stuttgart przebudził się
Długo zapowiadało się na niespodziankę. Gospodarze, którzy na co dzień grają w drugiej lidze niemieckiej, prowadzili 1:0 z przedstawicielem Bundesligi, ale faworyt przebudził się. Wyrównującą bramkę dla Stuttgartu w 86. minucie zdobył Gil Dias.
W minucie 95. zwycięskiego gola dla gości wbił Serhou Guirassy. W takich okolicznościach drużyna ze Stuttgartu awansowała do ćwierćfinału Pucharu Niemiec.
Oh dear, oh dear
Mavropanos accidentally nets the own goal scored from the furthest distance in #DFBPokal history #SCPVfBpic.twitter.com/Wy6OqyirQn
— The DFB-Pokal (@DFBPokal_EN) January 31, 2023
kz