Lider klasyfikacji strzelców hiszpańskiej ekstraklasy miał pauzować w spotkaniach z Espanyolem (31 grudnia), Atletico (8 stycznia) i Getafe (22 stycznia). Został zawieszony po otrzymaniu dwóch żółtych kartek w listopadowym meczu z Osasuną i geście rzekomej dezaprobaty wobec decyzji arbitra Jesusa Gila Manzano.
Apelacje Barcelony od tego wyroku początkowo nie przynosiły efektu, ale na dzień przed derbami wykonanie kary niespodziewanie zawiesił Centralny Sąd ds. Spornych w Madrycie. Teraz Lewandowski i jego klub czekają na ostateczne rozpatrzenie sprawy.
Nerwowe oczekiwanie
“Sędzia spotka się ze stronami w tym tygodniu i zdecyduje, czy utrzyma środek zapobiegawczy do sankcji nałożonej na Polaka. Wysłucha wszystkich stron, ale biorąc pod uwagę, że piątek jest dniem świątecznym, może poczekać z wyrokiem do przyszłego tygodnia” – poinformował w poniedziałek “Sport”, zwiastując, że decyzja w sprawie Lewandowskiego może nie zostać ogłoszona przed starciem z Atletico.
Zanosi się na kolejne nerwowe oczekiwanie ekipy z Camp Nou, której wyniki w tym sezonie w znacznej mierze uzależnione są od gry kapitana reprezentacji Polski.
“Xavi będzie musiał poczekać kilka dni, aby przekonać się, czy może liczyć na Lewandowskiego w meczu z Atletico” – dodał kataloński dziennik.
W lidze zdobył on 13 z 34 bramek Barcelony, a przy czterech kolejnych asystował. Miał więc bezpośredni udział aż w połowie trafień całej drużyny. W ostatnim spotkaniu z Espanyolem (1:1) nie udało mu się powiększyć tego dorobku, ale nawet wówczas to on zaliczył kluczowe zgranie piłki w polu karnym przed trafieniem Marcosa Alonso.
Getty Images Robert Lewandowski musi czekać na decyzję sądu
Zawieszenie kary dla snajpera Barcy bardzo nie spodobało się Espanyolowi, który dowiedział się o tym zaledwie 24 godziny przed derbowym meczem. W oczywisty sposób zakłóciło to przygotowania tej drużyny do potyczki z lokalnymi rywalami. W ramach protestu na Camp Nou nie pojawiali się oficjele przyjezdnego klubu.
Przed niedzielą konfrontacją z Atletico Barcelonę czeka jeszcze spotkanie z CF Intercity w 1/16 finału Pucharu Króla zaplanowane na 4 stycznia. W tym meczu Polak z pewnością będzie jednak dostępny do gry, gdyż wspomniana kara odnosiła się tylko do hiszpańskiej ekstraklasy.
jac/twis
, sport.es