We wcześniejszych meczach w Miami Linette najpierw pokonała Rosjankę Jewgienię Rodinę, a następnie po pasjonującym boju wyeliminowała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę. Dlatego, choć nie była faworytką w konfrontacji z zajmującą trzecie miejsce w rankingu WTA Pegulą, należało się spodziewać dość wyrównanego pojedynku.
Niestety, nic z tych rzeczy. Amerykanka udowodniła, że nieprzypadkowo znajduje się tak wysoko na światowej liście.
Walka w drugim secie, ale to za mało
Pierwszy set to całkowita dominacja tenisistki z Buffalo. Tylko dwa gemy były bardziej wyrównane, ale zaledwie jeden zakończył się przełamaniem w wykonaniu Polki, podczas gdy rywalka dokonała tego czterokrotnie, w tym na piłkę setową. Po 29 minutach było 6:1 dla Peguli, która bardzo dobrze returnowała i grała skutecznie przy swoim serwisie.
Jednak druga partia ułożyła się dla Linette idealnie. Polka zaczęła od przełamania, a po chwili poszła za ciosem i prowadziła 2:0. Wydawało się, że Pegula przy stanie 3:2 dla zawodniczki z Poznania zaczyna odzyskiwać swój rytm, ale nic z tych rzeczy. Linette podwyższyła i ponownie wykorzystała break pointa. Było 5:2, jeden gem od wygranej w secie. I wtedy wszystko się posypało.
Pegula zaczęła grać zdecydowanie bardziej agresywnie, doprowadziła do dwóch przełamań i wyrównania 5:5. Wielka szkoda, bo w dziesiątym gemie Linette miała piłkę setową. Amerykanka już nie odpuściła, wygrała 7:5.
Ćwierćfinałową rywalką Peguli będzie zajmująca 26. miejsce w rankingu WTA Rosjanka Anastazja Potapowa, która wyeliminowała w dwóch setach Chinkę Zheng Qinwen.
Wynik meczu 1/8 finału turnieju Miami Open
Jessica Pegula – Magda Linette 1:6, 5:7
PO