Marcin Oleksy: uświadomiłem sobie, że mogę być przykładem

0
67

Wyróżnienie dla Oleksego jest o tyle znaczące, że jest pierwszym Polakiem i jednocześnie pierwszym przedstawicielem amp futbolu, który nie tylko zdobył nagrodę im. Ferenca Puskasa, ale też znalazł się w gronie jedenastu nominowanych. Zdobył 21 punktów, o jeden więcej od Francuza Dimitriego Payeta i o cztery od Brazylijczyka Richarlisona.

Światową sławę zawodnikowi Warty Poznań i reprezentantowi kraju zapewniło trafienie z listopada 2022 roku w meczu PZU Amp Futbol Ekstraklasy ze Stalą Rzeszów. Wtedy uderzeniem z przewrotki, podpierając się na jednej kuli, pokonał w efektowny sposób bramkarza rywali.

Oleksy: uświadomiłem sobie, że mogę być przykładem

– Czułem to, już plan w głowie się układał. Chciałem zrobić coś pięknego, ale nie wiedziałem jak spadnie piłka. Jak już zobaczyłem, że leci na odpowiedniej wysokości, stwierdziłem, że nie mogę z tego nie skorzystać. Poczułem się dumny, że udało się coś takiego zrobić – opowiedział o swojej “Bramce Roku”.


Wideo: tvn24
Marcin Oleksy o najpiękniejszym golu 2022 roku

Co by powiedział ludziom, których również doświadczyło życie? – Nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli ciężką pracą będziemy poświęcać się, to będziemy w stanie osiągać wielkie rzeczy. I ja wczoraj doświadczyłem tej wielkiej rzeczy i myślę, że ona wszystkich pchnie do pokonywania własnych słabości – podkreślił.

Przyznał, że sam miał problemy po wypadku samochodowym w 2010 roku, w wyniku którego amputowano mu nogę. – Wstydziłem się pokazywać się ludziom, jeździłem nad morze, nie zakładałem krótkich spodenek, chodziłem w długich spodniach, ale dziś uświadomiłem sobie, że mogę być przykładem, który może dać nadzieję ludziom na naprawdę dobre życie – wyznał.

Do gry w piłkę wrócił przede wszystkim dla syna. – Zawsze chciałem zagrać z nim w piłkę, ale Ewelina, moja partnerka, też miała duże znaczenie. To oni mnie dźwignęli z tego wózka – dodał.


Wideo: tvn24
Marcin Oleksy o powrocie do piłki po wypadku

Nie zraziło go nawet to, że w debiucie w Warcie Poznań złamał nogę. – Strzeliłem gola na 1:0 i 15 minut później złamałem kość strzałkową. To jeszcze bardziej mnie wzmocniło – zaznaczył gość “Faktów po Faktach”.

– Byłem szczęśliwy, że robię, co kocham, ale w inny sposób. Dzięki temu ta droga była dla mnie ciutkę prostsza – dodał.

“Piłka to moja miłość”

Podczas wtorkowej konferencji w siedzibie PZU, tuż po powrocie z Paryża, Oleksy otrzymał stypendium – czek na 100 000 zł.

Co będzie teraz robił? – Nie wiem, mam nadzieję, że jutro wstanę i zacznę o tym myśleć, bo to nie jest takie proste. Postaram się to wszystko pogodzić. Pogodziłem pracę z piłką. Jak sobie dorzucę jeszcze jakiś obowiązek, to myślę, że podołam. Jak będzie trzeba z czegoś zrezygnować, to z pracy, bo piłka to moja miłość – podsumował.


Wideo: tvn24
Marcin Oleksy otrzymał brawa od największych gwiazd futbolu

TU OBEJRZYSZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z MARCINEM OLEKSYM W “FAKTACH PO FAKTACH”

lukl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj