32-latek w ostatnich miesiącach nie był podstawowym graczem ekipy z Elland Road i prawdopodobnie to kosztowało go miejsce w składzie reprezentacji Polski na mundial w Katarze.
W środę na boisku jednak się pojawił. Zagrał niespełna 30 minut, a to, co wydarzyło się po ostatnim gwizdku, zapamięta do końca życia.
Prawie 200 meczów dla Leeds
Kibice wiwatowali na jego cześć, a koledzy z drużyny ubrani w jego koszulkę ustawili dla niego szpaler. Polak nawet nie próbował kryć łez wzruszenia.
Takie pożegnania z Premier League nie są przecież codziennością.
Mateusz Klich zalał się łzami po meczu Leeds. Niesamowite obrazki, specjalne koszulki i szpaler dla Polaka.
Pomocnik odchodzi z Leeds United po ponad pięciu latach #domPremierLeaguepic.twitter.com/QVm1ccalW1
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) January 4, 2023
Kilka godzin po spotkaniu Klich zabrał głos w mediach społecznościowych. “Ostatnie 4,5 roku było jak sen” – rozpoczął swój emocjonalny wpis, w którym dziękował kibicom, trenerom, sztabowi i kolegom z boiska. “Chciałbym zostać, ale nigdy nie cieszyło mnie siedzenie na ławce rezerwowych. W najbliższych latach chcę grać tak dużo, jak się da, dlatego zamykam ten rozdział. Nigdy nie zapomnę mojego czasu w Yorkshire” – wytłumaczył swoją decyzję.
I love you pic.twitter.com/WKBCZp1T29
— Mateusz Klich (@Cli5hy) January 5, 2023
Pomocnik ma kontynuować karierę w MLS, gdzie będzie reprezentować barwy DC United. Do Leeds trafił latem 2017 roku z holenderskiego Twente. Łącznie dla Pawi rozegrał 194 mecze. Strzelił 24 gole i zanotował 21 asyst. Pomógł w awansie do Premier League i był jednym z ulubieńców trybun.
pqv