Orlen Wisła Płock pokazała charakter w walce o ćwierćfinał Ligi Mistrzów

0
67

Liga Mistrzów w piłce ręcznej na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w Playerze

– Faworyt jest jasny, my zagramy bez presji. Jesteśmy gotowi do rywalizacji i walki jak zawsze – zapowiadał przed spotkaniem w Płocku trener gospodarzy Xavi Sabate.

HBC Nantes to jeden z czołowych europejskich klubów, który grupę B zakończył tylko za finalistami poprzedniej edycji rozgrywek, czyli Barceloną i Industrią Kielce. Z kolei Nafciarze dopiero w ostatniej kolejce rundy zasadniczej rzutem na taśmę wywalczyli sobie prawo walki o ćwierćfinał tych prestiżowych rozgrywek. W najlepszej ósemce Ligi Mistrzów nie grali jeszcze nigdy.

Dotychczasowa historia spotkań między tymi drużynami również przemawiała za francuskim zespołem. HBC Nantes pokonało Wisłę w dwóch meczach LM w sezonie 2017/2018.

Szybkie prowadzenie gości

Zawodnicy z Nantes tuż po rozpoczęciu spotkania potwierdzili, że nieprzypadkowo byli uznawani za faworytów tej rywalizacji. Grali szybciej, z większym zdecydowaniem w ataku i uważniej w obronie. W efekcie jeszcze przed upływem trzech minut prowadzili 3:0. 20-letni Marcel Jastrzębski, który potrafił już zaimponować w tej edycji Ligi Mistrzów, tym razem był regularnie nieco spóźniony przy interwencjach i raz po raz musiał wyciągać piłkę z siatki.


Wideo: Eurosport
Liga Mistrzów. Szybkie prowadzenie Nantes na początku meczu z Wisłą w 1/8 finału

Trener Sabate widząc problemy swojego młodego bramkarza nie wahał się długo i posłał w jego miejsce Ignacio Bioscę, co szybko przełożyło się na większy opór w defensywie. Hiszpan spisywał się dużo pewniej między słupkami i gospodarze zaczęli niwelować przewagę przeciwników.


Wideo: Eurosport
Liga Mistrzów. Świetna interwencja bramkarza Wisły w meczu z Nantes

Jednak, kiedy wydawało się, że gra na dobre się wyrównała, drużyna z Francji ponownie odskoczyła w końcówce pierwszej połowy. Przyjezdni w przeciwieństwie do Nafciarzy popełniali bardzo niewiele błędów i schodzili na przerwę z zapasem czterech bramek (18:14) przy sporym udziale dobrze broniącego Viktora Hallgrimssona.


Wideo: Eurosport
Liga Mistrzów. Nantes prowadzi w meczu 1/8 finału w Płocku z Wisłą

Skuteczna pogoń Wisły

Po zmianie stron wyraźny sygnał do odrabiania strat dał Michał Daszek. Szybko rzucił dwie bramki bez odpowiedzi gości, dzięki czemu pogoń za przeciwnikami zaczęła wyglądać coraz bardziej obiecująco. W pierwszych minutach po przerwie to on w największej mierze utrzymywał gospodarzy w grze.


Wideo: Eurosport
Liga Mistrzów. Gol Daszka ze skrzydła w meczu 1/8 Wisła – Nantes

Skuteczność poprawili również jego koledzy z zespołu i Wisła doprowadziła wreszcie do remisu niesiona dopingiem miejscowych kibiców. Z kolei po potężnej bombie Siergieja Kosorotowa objęła nawet prowadzenie 25:24.


Wideo: Eurosport
Liga Mistrzów. Pierwsze prowadzenie Wisły z Nantes w 1/8 finału

Zacięta wymiana ciosów trwała już do ostatniej syreny. Kilkanaście sekund przed końcem tablica wyników wskazywała remis 32:32 i piłka była po stronie płocczan. Niestety w ostatniej akcji meczu dali się zablokować i nie udało się wywalczyć zaliczki przed rewanżem. Nafciarze szczególnie w drugiej połowie udowodnili jednak, że potrafią rywalizować z zespołem tej klasy co HBC Nantes i do Francji pojadą z nadziejami na awans.


Wideo: Eurosport
Liga Mistrzów. Wisła zremisowała z Nantes w pierwszym meczu 1/8 finału

W ćwierćfinale LM są już: Barcelona, Industria Kielce, Paris Saint Germain i SC Magdeburg jako cztery najlepsze drużyny fazy grupowej.

WYNIK:

Orlen Wisła Płock – HBC Nantes 32:32 (14:18).

Orlen Wisła: Ignatio Biosca, Marcel Jastrzębski – Michał Daszek 4, Tin Lucin 6, Tomas Piroch 3, Abel Serdio 4, Leon Susnja, Gergo Fazekas, Przemysław Krajewski, Gonzalo Perez, Mirsad Terzic, Lovro Mihic 3, Niko Mindegia 2, Dmitry Żytnikow 6, Sergiej Kosorotow 4.

HBC Nantes: Victor Hallgrimsson, Manuel Gaspar – Thibaud Briet 5, Aymeric Minne 4, Linus Persson, Valero Rivera 10, Alexandro Cavalcanti 2, Rok Ovnicek 1, Baptiste Damatrin-Bertrand, Pedro Portela, Jorge Maqueda 1, Jeremy Toto 2, Theo Monar 3, Klaudi Odriozola 4.

jac/TG

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj