Kilka dni temu Pecotić pojechał do Delray Beach, aby odebrać z serwisu przygotowane dla niego rakiety.
Na co dzień Chorwat jest dyrektorem w firmie inwestującej w nieruchomości i czasem gra w imprezach niższej rangi, głównie dla podtrzymania kondycji oraz zdrowia.
W ostatniej chwili wszedł na kort
Gdy już miał wracać do domu, spotkał supervisora, człowieka z ramienia organizatora imprezy. Działacz powiedział mu, że jest szansa na występ w kwalifikacjach.
Z Amerykaninem Stefanem Kozlovem w pierwszej rundzie eliminacji miał pierwotnie zagrać Yosuke Watanuki, który musiał wycofać się z turnieju. Krótko potem okazało się, że Pecotić może wystąpić za Japończyka.
Chorwat niespodziewanie pokonał wyżej notowanego przeciwnika, a potem to samo zrobił z kolejnym Amerykaninem Tennysem Sandgrenem.
To nie wszystko. Przyszedł czas na mecz ze 143. na świecie Jackiem Sockiem. Amerykanin w przeszłości był nawet w czołowej dziesiątce.
Getty Images Pecotić pokonał Socka w pierwszej rundzie
Dostał zgodę od szefa
– Musiałem wcześniej wyjść z pracy. Szef mi pozwolił – uśmiechał się Pecotić. Potem sam pracodawca obserwował poczynania podopiecznego z boksu przy korcie.
– Przed meczem byłem realistą. To zawodnik, który był w czołówce, z wielkim doświadczeniem tenisowym i znakomitym serwisem. Potrafi podawać z prędkością 215 km na godzinę. Byłbym arogantem, gdybym powiedział, że spodziewam się zwycięstwa. Ale udało mi się to zrobić. Zaciskałem zęby przez całe spotkanie i walczyłem. Starałem się wykorzystać kilka schematów, które przygotowałem przed pojedynkiem i czekałem na szansę – mówił Pecotić.
“Nigdy nie rezygnuj z marzeń” – napisano na oficjalnym Twitterze ATP.
Never give up on your dreams
At age 33, world No. 784 Matija Pecotic tallies his first career ATP Tou win in his debut, overcoming former Top 10 player Jack Sock 4-6 6-2 6-2.@DelrayBeachOpen#DBOpenpic.twitter.com/mcsHYovrXQ
— ATP Tour (@atptour) February 15, 2023
Osiem miesięcy w łózku
Teraz rywalem urodzonego w Belgradzie gracza będzie kolejny Amerykanin, 55. w klasyfikacji ATP Marcos Giron.
Pecotić miał niezły okres w karierze w 2015 roku. Wtedy był 206. tenisistą rankingu. Miał wystąpić w kwalifikacjach do Australian Open 2016, ale po operacji brzucha był przykuty do łóżka przez osiem miesięcy. Tyle walczył z infekcją, która pojawiała się po zabiegu.
Nie przestał jednak marzyć o karierze tenisowej. Miłość do sportu ponownie wybuchła, gdy studiował w Harvard Business School. Po obronie dyplomu dał sobie rok na powrót do profesjonalnej kariery. Pandemia COVID-19 szybko pogrzebała te plany.
Teraz ożyły one, gdy ma 33 lata. Po premierowej wygranej w turnieju rangi ATP w wirtualnej, jeszcze nieoficjalnej, klasyfikacji awansował z 784. na 573. miejsce.
Srogi/twis