Rosyjska skandalistka odpadła w Miami. Zmarnowała dwie piłki meczowe

0
68

O Potapowej (26. WTA) w ostatnich dniach mówiło się wiele, choć nie w najlepszym tonie. Tenisistka wywołała oburzenie, gdy przed jednym z meczów Indian Wells wyszła na kort w koszulce Spartaka Moskwa. I choć tłumaczyła, że w jej zachowaniu nie było żadnych politycznych intencji, to niesmak pozostał.

Wielkie emocje w Miami

W nocy z wtorku na środę 21-latka walczyła o półfinał imprezy w Miami z Pegulą (3. WTA). Co ciekawe, to właśnie przed spotkaniem z Amerykanką blisko dwa tygodnie wcześniej Potapowa wywołała kontrowersje, ubierając strój dziesięciokrotnego mistrza Rosji.

Wówczas przegrała i na Florydzie sytuacja się powtórzyła. Zawodniczka urodzona w Saratowie wprawdzie triumfowała w pierwszej partii 6:4, to w drugim – choć prowadziła już 2:0 – uległa wyżej notowanej rywalce 3:6.

W trzeciej odsłonie kibice byli świadkami prawdziwego rollercoastera. Pegula, która w 1/8 finału rozprawiła się z Linette, rozpoczęła od dwóch wygranych gemów, by przegrać cztery kolejne. Z kolei Potapowa dwukrotnie serwowała po zwycięstwo, a w dziesiątym gemie miała nawet dwie piłki meczowe.

Nie wykorzystała jednak żadnej z nich, a o losach awansu decydował tie-break. W nim więcej zimnej krwi zachowała Amerykanka i to ona zmierzy się z Jeleną Rybakiną (7. WTA) w półfinale.

Wynik meczu 1/4 finału turnieju WTA 1000 w Miami:

Jessica Pegula (USA, 3) – Anastazja Potapowa (Rosja, 27) 4:6, 6:3, 7:6 (7-2)

rozniat/twis

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj