Niedawna wizyta Santosa w Polsce była krótka, choć intensywna. 23 stycznia stawił się w Warszawie i spotkał się z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. Następnego dnia 68-letni Portugalczyk został oficjalnie zaprezentowany jako trener kadry. Wziął udział w konferencji prasowej, jeszcze wieczorem wrócił do ojczyzny, gdzie w kolejnych tygodniach miał pozamykać swoje sprawy.
W planie miał między innymi zaplanowany wcześniej wyjazd z żoną do Jerozolimy z okazji rocznicy ślubu.
“Pierwsze dni spędzi w hotelu, szukamy lokum”
We wtorek Santos przyleci do Warszawy i zabierze się do pracy. Towarzyszyć mu będą portugalscy asystenci: Joao Carlos Costa, Ricardo Santos i Fernando Justino.
– Zostanie w Polsce na pewno do marcowych meczów eliminacji mistrzostw Europy – mówi w rozmowie z Kwiatkowski. – Pierwsze dni spędzi w hotelu, szukamy lokum dla niego. Są propozycje, ale trener musi wypowiedzieć się na ten temat, zobaczyć, sprawdzić – dodaje rzecznik PZPN.
Poprzednicy Santosa, rodak Paulo Sousa i Czesław Michniewicz, zaraz po objęciu stanowiska wyruszali w podróż po Europie, by spotkać się z piłkarzami. Jako pierwszemu wizytę składali, rzecz jasna, Robertowi Lewandowskiemu, kapitanowi Biało-Czerwonych.
Santos ma postąpić inaczej, co zresztą zasugerował na powitalnej konferencji prasowej. – Na ten moment nie ma żadnych planów, niczego nie organizujemy – przyznaje Kwiatkowski.
W sztabie Santosa mają znaleźć się także polscy asystenci. Portugalczyk potwierdził, że dyskutował na ten temat z Łukaszem Piszczkiem i Tomaszem Kaczmarkiem, wskazanymi przez PZPN. Decyzje – jak mówi Kwiatkowski – dopiero zapadną. Santos znów ma się spotkać z kandydatami, w tej sprawie porozmawia jeszcze z Kuleszą.
Wideo: tvn24 Fernando Santos o reprezentacji Polski
Brak problemów komunikacyjnych
Mało prawdopodobne, że współpracownikiem Santosa będzie także Polak mówiący po portugalsku. W medialnych spekulacjach przewijają się nazwiska dwóch kandydatów – Józefa Młynarczyka, który był asystentem Santosa w FC Porto (obecnie jest trenerem bramkarzy w młodzieżowej reprezentacji), oraz Grzegorza Mielcarskiego, byłego piłkarza i podopiecznego Santosa w FC Porto i AEK Ateny.
Z federacji płyną głosy, że nie ma takiej potrzeby, bo Santos porozumiewa się w języku angielskim. Odbył zresztą kilka spotkań w siedzibie PZPN, nie tylko z Kuleszą. Ponoć żadnych problemów komunikacyjnych nie było. Podobnie ma być z kadrowiczami.
Santos w roli trenera Polaków zadebiutuje 24 marca w Pradze w meczu z Czechami. Trzy dni później Polacy zmierzą się u siebie z Albanią. Oba spotkania zostaną rozegrane w ramach eliminacji mistrzostw Europy. W grupie E są jeszcze Mołdawia i Wyspy Owcze.
Awans jawi się jako obowiązek (do Niemiec pojadą dwie najlepsze ekipy), a ewentualne powodzenie oznaczać będzie, że Portugalczyk popracuje z kadrą także w kolejnym cyklu eliminacyjnym – mistrzostw świta 2026.
kz/twis