Ramsdale odegrał ważna rolę w derbowym zwycięstwie Kanonierów nad Kogutami. Bronił bardzo dobrze i nie dał się pokonać piłkarzom rywali.
W pewnym momencie doszło do drobnej sprzeczki między Ramsdalem i graczem gospodarzy Richarlisonem. Golkiper gości nie chciał jej kontynuować, więc udał się za bramkę, by napić się wody z bidonu.
Jak się okazało, był za blisko trybun. Jeden z miejscowych kibiców wskoczył bowiem na bandę reklamową i z impetem kopnął Ramsdale’a w plecy. gdy to zrobił, momentalnie uciekł wyżej na trybuny. Inni fani miejscowych wykrzykiwali coś w kierunku poszkodowanego golkipera.
“Dał mi cios”
Na szczęście bramkarzowi nie stało się nic poważnego i szybko oddalił się od napastników w towarzystwie kolegów z drużyny.
– Szkoda, bo to w końcu był tylko mecz piłki nożnej – podsumował Ramsdale. – Na szczęście nic się nie stało. To wszystko ma kwaśny smak, ale jestem pewien, że będziemy się cieszyć, kiedy wrócimy do szatni – mówił po spotkaniu.
– Kibice Tottenhamu dawali mi nieco popalić przez cały mecz. Ja trochę oddawałem. Liczyłem, że wszystko odbędzie się sportowo, ale jeden z fanów dał mi cios w plecy – zakończył.
Zakaz wejścia na stadion
W całej sprawie wypowiedziało się już Stowarzyszenie Zawodowych Piłkarzy. Jego przedstawiciele stanowczo zaprotestowali przeciwko podobnym zajściom. Stwierdzili przy tym jednoznacznie, że” przemoc wobec zawodników jest całkowicie niedopuszczalna” i będą z nią walczyć.
Tego samego zdania jest klub Tottenham, który zapowiedział, że kibicowi grozi “natychmiastowy zakaz wstępu na stadion”. Londyńczycy zamierzają przy pomocy policji dotrzeć do napastnika i przykładnie ukarać.
SPURS FAN KICKED RAMSDALE!!!!!
— Barstool Football (@StoolFootball) January 15, 2023
Getty Images Aaron Ramsdale kopnięty przez kibica Tottenhamu
dasz/TG
, bbc.com