Świątek podsumowała turniej w Madrycie. “To zabieram ze sobą”

0
68

Światek w Madrycie grała doskonale. Przez większość meczów przeszła jak burza. Dopiero w finale musiała uznać wyższość Białorusinki Aryny Sabalenki 3:6, 6:3, 3:6. Niezwykle zacięte spotkanie trwało aż dwie godziny i 25 minut.

Świątek o turnieju w Madrycie

“Kolejny tydzień i kolejny turniej za mną” – napisała na Twitterze Świątek. “Dużo wyzwań, dużo dobrych dni na korcie, świetne jedzenie i kawa. No i nowe wspomnienia do kolekcji – to zabieram ze sobą. Do zobaczenia w Rzymie!” – podsumowała liderka światowego rankingu.

 

 

Świątek po meczu finałowym w Madrycie narzekała na późne godziny niektórych spotkań, w których musiała grać. Tym razem już jednak skupiła się tylko na pozytywach.

Przed Polką teraz kolejne wyzwanie, czyli turniej w Rzymie. Nasza zawodniczka triumfowała tam w dwóch poprzednich edycjach. W tegorocznej ma w pierwszej rundzie wolny los. W drugiej jej rywalką będzie zwyciężczyni pojedynku Rosjanki Anastazji Pawliuczenkowej z Włoszką Sarą Errani.

W turnieju głównym w Rzymie wystąpi także Magda Linette. Szansę na to ma także Magdalena Fręch, ale musi przejść udanie przez dwustopniowe kwalifikacje.

Pula nagród wynosi 3,57 miliona dolarów.

dasz/po

, PAP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj