Transmisje konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich w TVN, Eurosporcie oraz Eurosporcie Extra w Playerze
Po trzech konkursach TCS Kubacki tracił do lidera cyklu Halvora Egnera Graneruda nieco ponad 23 punkty. W Bischofshofen, czyli zawodach, które tradycyjnie kończyły zmagania, Polak nie był w stanie dogonić rewelacyjnego Norwega, który potwierdził dominację, notując przy okazji najwyższą notę w historii cyklu – 1191,2. Naszego skoczka, który piątkowy konkurs zakończył na trzecim miejscu, wyprzedził o 33 punkty.
Wideo: Eurosport Granerud odebrał Złotego Orła za triumf w TCS
Tajner: Dawid na pewno był mocno niespokojny tej nocy
Kilka godzin przed decydującą rywalizacją żona Kubackiego pochwaliła się w mediach społecznościowych długo wyczekiwaną nowiną – skoczek z Nowego Targu po raz drugi został ojcem. Na świat przyszła ich druga córka Maja (pierwsza Zuzanna urodziła się w grudniu 2020). Zdaniem Tajnera, ta wiadomość na pewno wpłynęła na występ Kubackiego w piątkowym konkursie.
– Musiał jeszcze noc spędzić spokojnie, a to jest kluczowe dla zawodnika. Dawid na pewno był mocno niespokojny tej nocy i nie miał komfortowej sytuacji na skoczni – wyznał były trener i prezes PZN.
Mimo drugiego miejsca Biało-Czerwoni zaliczyli znakomity występ w 71. edycji TCS. Czwarte miejsce w cyklu zajął Piotr Żyła, a piąte Kamil Stoch. Zdaniem Tajnera, “spowodowała to zmiana trenera”. Po poprzednim sezonie Czecha Michala Doleżala zastąpił Austriak Stefan Thurnbichler.
– Poprzedni układ szkoleniowy, treningowy, osobowy – to wszystko się wytarło i trzeba było dokonać zmiany. Trafiliśmy w dziesiątkę. Pozyskaliśmy trenera młodego, dynamicznego, który szybko nawiązał kontakt z naszymi zawodnikami, przy tym zrównoważonego – uważa były trener polskich skoczków, który w czerwcu po 16 latach przestał pełnić funkcję prezesa PZN.
Wideo: tvn24 Tajner o zmianie trenera: trafiliśmy w dziesiątkę
– Obejmując zawodników w niższej formie, ale z takim potencjałem, znalazł się w podobnej sytuacji jak ja z Adamem Małyszem. Przecież potencjał jego był ogromny, ale wyniki jego były bardzo słabe. Thurnbichlerowi udało się trafić do tych zawodników nie tylko mentalnie, ale również sportowo i szkoleniowo. Zmienił metody treningowe, porozbijał te stare schematy, i w ciągu kilku miesięcy udało się znowu uzyskać ich poziom, który mieli w sobie ukryty – dodał.
Tajner: oni nie bardzo mogli liczyć na błędy innych
Austriacki szkoleniowiec najlepiej wpłynął na Kubackiego, który w piątek ósmy raz z rzędu stanął na podium, a po raz 33. w historii swych indywidualnych startów w zawodach Pucharu Świata w skokach. Tajner twierdzi, że różnice w czołówce są minimalne.
– Wygrywa ten, co jest w najlepszej dyspozycji mentalno-psychicznej, to trzeba wytrzymać, bo mięśniowo, motorycznie tych dziesięciu najlepszych jest przygotowanych do wygrywania. Było to widać na ostatnich piłkarskich mistrzostwach świata w konkursie rzutów karnych. Taka pewna sytuacja, bramkarze nie powinien mieć szans, a ile tych karnych obronili, a ile napastnicy nie strzelili. Natomiast Granerud ma problem z prawą nartą. Ona mu trochę ucieka po odbiciu, tak było m.in w Innsbrucku, ale dziś już go nie miał – analizował Tajner.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata liderem pozostał Kubacki. Nad drugim Anże Laniskiem ma 108 punktów przewagi. Trzeci Granerud do Polaka traci 134 pkt.
– Granerud, Kubacki i Lanisek to byli zawodnicy, którzy nie bardzo mogli liczyć na błędy innych, tylko skakać płynnie i był lepszy ten, który w danym momencie prezentuje po prostu lepszy poziom, biorąc pod uwagę również to, w jakich warunkach skakali, bo to też ma swoje znaczenie. Bardzo się cieszę, że ten dzisiejszy konkurs był w równych, porównywalnych warunkach – podsumował.
Wideo: tvn24 Tajner: wygrywa ten, który jest w najlepszej dyspozycji mentalno-psychicznej
CAŁĄ ROZMOWĘ OBEJRZYSZ W TVN24 GO
lukl/TG