Przewodniczący Rady Olimpijskiej Azji (OCA) Randhir Singh ujawnił ostatnio, że powstaje system kwalifikacji, który umożliwi sportowcom Rosji i Białorusi rywalizację o olimpijskie nominacje. Byłoby to możliwe przez starty w imprezach azjatyckich. Władze OCA już potwierdziły gotowość do przyjęcia zawodników z obu krajów po tym, jak Międzynarodowy Komitet Olimpijski otworzył drzwi dla ich powrotu pod neutralną flagą.
Zmiana podejścia władz olimpijskich doprowadziła do znacznego zaognienia relacji z Ukrainą. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, stwierdził nawet, że MKOl jest promotorem wojny.
Kraje bałtyckie i Polska wniosek Ukrainy o całkowite wykluczenie Rosji i Białorusi z igrzysk poparły już we wtorek. Dzień później głoś w tej sprawie zabrała w mediach społecznościowych Switolina.
Getty Images Elina Switolina zabrała głos w sprawie wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców z igrzysk w Paryżu
Switolina: nie można ignorować okrucieństw
Jej głos jest słyszalny, bo 28-letnia zawodniczka po sukcesy sięgała ogromne – w 2021 roku sięgnęła w Tokio po olimpijski brąz, ze wzruszenia i szczęścia chowając wtedy po ostatniej piłce twarz w dłoniach, a w sezonie 2019 dotarła do półfinałów Wimbledonu i US Open.
W październiku 2022 urodziła córeczkę i zawiesiła karierę.
“Igrzyska są największym marzeniem i najwyższym przywilejem dla każdego sportowca. Są platformą integracji i różnorodności, przyciągającą uwagę całego świata. Mając to na uwadze, musimy utrzymać zakaz występów dla Rosjan i Białorusinów, wysłać mocny przekaz, że jesteśmy zjednoczeni, a haniebne czyny ich rządów pociągają za sobą konsekwencje. (…) Nie można ignorować okrucieństw, które popełniane są w Ukrainie” – napisała tenisistka.
@Olympics@iocmedia#RoadToParis2024pic.twitter.com/4jQbvVQHzn
— Elina Monfils (@ElinaSvitolina) February 1, 2023
Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Od tego czasu zginęło co najmniej 220 ukraińskich sportowców oraz trenerów, o czym poinformował minister sportu tego kraju Wadym Hutcajt.
rk/twis
reuters, pap