W przeszłości wygrał Złotego Orła. Teraz znów może być jednym z najgroźniejszych rywali Polaków

Turniej Czterech Skoczni 2022/23 od 28 grudnia do 6 stycznia w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze

– Każdy wie, czym jest Turniej Czterech Skoczni – mówi Kraft. – Kiedy przyjeżdżam do Niemiec, Polski czy Norwegii, mówią o mnie, że jestem triumfatorem tej imprezy – dodaje.

– Dla nas to coś wyjątkowego. Finał turnieju odbywa się niedaleko mojego domu rodzinnego. Możliwość odebrania tam Złotego Orła była czymś, o czym zawsze marzyłem. To było wspaniałe uczucie – opowiada Austriak.

Przez kilka kolejnych sezonów nie udawało mu się wrócić na podium jednej z najważniejszych imprez w kalendarzu skoków narciarskich. Szczególnie trudne były dla Krafta dwa ostatnie sezony, podczas których zmagał się z bólem pleców.

– Nie mogłem oddawać zbyt wielu skoków latem, nie mogłem skakać codziennie. Trudno mi było przygotować się do takiej intensywności, jaka jest podczas turnieju. To bardzo wyczerpująca impreza dla ciała i dla głowy. Miałem problemy na ostatnich turniejach właśnie przez niedostatki na letnich treningach – przyznaje.

Wrócił do wysokiej formy

W tym sezonie ma być jednak inaczej, a wyniki austriackiego skoczka w pierwszej części sezonu wskazują na to, że wrócił do znakomitej dyspozycji. W tym roku już czterokrotnie stawał na podium Pucharu Świata, w tym raz, w Ruce, na jego najwyższym stopniu. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest obecnie trzeci (467 pkt.), za prowadzącym w zestawieniu Dawidem Kubackim (650 pkt.) i Słoweńcem Anze Laniskiem (576 pkt.).

– Myślę, że będę gotowy na turniej – zapowiada jego triumfator z 2015 roku.

Musi okiełznać feralną skocznię

Problemy może mu sprawić tylko skocznia w Garmisch-Partenkirchen, która jest swoistą klątwą austriackiego zawodnika. Już kilka razy kończył tam zawody po pierwszym skoku, przed rokiem nie zdołał w Ga-Pa przebrnąć nawet kwalifikacji.

– Czy moglibyśmy zamienić tę skocznię na inną? Muszę w końcu poprosić o to organizatorów – stwierdza ze śmiechem, pytany o jego relację z obiektem w Ga-Pa, na którym rozgrywane są tradycyjne noworoczne zawody.

– Czasami na obozach skaczę tam bardzo dobrze. Pamiętam, że były lata, w których to były moje najlepsze zgrupowania. Myślę, że zimą po prostu za bardzo chcę tam osiągnąć sukces – przyznaje. – Również dlatego, że każdy powtarza: Garmisch, Garmisch, co tam się dzieje! Ale jestem starszy o kolejny rok i może w końcu uda mi się ujarzmić tego potwora? – zastanawia się 29-letni Austriak, który w środę rozpocznie rywalizację o kolejny tytuł, m.in. z uznawanym za głównego faworyta Kubackim.

Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 28 grudnia kwalifikacjami do konkursu w Oberstdorfie. Zakończy się 6 stycznia w Bischofshofen.

Transmisje z kwalifikacji i konkursów w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze

macz/po