Żelazna konsekwencja Żyły

Puchar Świata w skokach narciarskich na żywo w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze

– Pierwszy skok oddałem zdecydowanie za wcześnie – analizował Żyła swój występ w rozmowie z Eurosportem. – Drugi spóźniłem, bo niepotrzebnie chciałem zrobić coś innego. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów tu spóźniłem skok – nie mógł się sam nadziwić.

Po pierwszej serii polski skoczek był 12. Po drugiej próbie nic nie wskazywało na to, że uda mu się podtrzymać kontynuowaną od początku sezonu tradycję kończenia zawodów Pucharu Świata w pierwszej dziesiątce.

TAK RELACJONOWALIŚMY KONKURS W BISCHOFSHOFEN W >>>

Rywale pomogli podtrzymać tradycję

Z “pomocą” pospieszyli mu jednak rywale. Wyżej notowani po pierwszej serii Norweg Marius Lindvik i Austriak Stefan Kraft zepsuli swoje drugie próby. Żyła, który po drugim skoku miał dokładnie taką samą liczbę punktów jak Aigner, awansował na 10. miejsce. Takie samo jak podczas trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni, rozgrywanego dwa dni wcześniej w stolicy Tyrolu.

– W Innsbrucku trochę się męczyłem – przyznał. – Tutaj wczoraj wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku, skok próbny był naprawdę bardzo fajny. I te dwa w konkursie, może nie takie super, ale też coś z nich “odleciało”. Znowu dziesiątka, ale teraz mam nadzieję się rozpędzać – zapewnił, ciesząc się jednocześnie z tego, że “już skończył się ten długi turniej”.

Dla Żyły skończył się miejscem tuż za podium i dorobkiem 1090 punktów.

Emocje związane z Turniejem Czterech Skoczni Żyła planuje jednak szybko zostawić za sobą. Już za tydzień skoczkowie będą rywalizować w Zakopanem.

– Trzeba teraz dojść do dobrego poziomu energetycznego, znowu trochę się napędzić, walczyć i dawać z siebie tyle, ile można – stwierdził.

Udany TCS dla Biało-Czerwonych

71. Turniej Czterech Skoczni wygrał Norweg Halvor Egner Granerud, który w czterech konkursach zgromadził 1191,2 pkt, czym ustanowił historyczny rekord. Drugi był Dawid Kubacki (1158,2 pkt), a trzeci Słoweniec Anze Lanisek (1129 pkt).

Oprócz drugiego Kubackiego i czwartego Żyły w TCS z bardzo dobrej strony pokazał się wracający do szczytowej formy Stoch, który zajął w rywalizacji 5. miejsce, tracąc do Żyły 2,1 pkt.

macz/TG