Donald Trump ujawnił w czwartek niezapowiadane dotąd spotkanie, odpowiadając na pytanie o to, czy Władimir Putin przybędzie do Arabii Saudyjskiej na spotkanie z republikaninem. Prezydent USA odparł, że tak, lecz „jeszcze nie”.
– Ale jest spotkanie jutro w Monachium. Rosja tam będzie z naszymi ludźmi, Ukraina też jest zaproszona, swoją drogą. Nie jestem pewny, kto dokładnie tam będzie, ale ludzie na wysokim szczeblu z Rosji, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych – powiedział Trump.
Wojna w Ukrainie. Mają spotkać się w Monachium. „Rozmowy z Rosjanami nie są oczekiwane”
Ani Trump, ani Biały Dom dotąd nie podali szczegółów spotkania. Wcześniej zapowiadano jedynie spotkanie wiceprezydenta J.D. Vance’a z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W skład amerykańskiej delegacji w Monachium wejdzie też m.in. sekretarz stanu Marco Rubio.
Tymczasem Ukraina nie spodziewa się jakichkolwiek rozmów z Federacją Rosyjską w Monachium. W ocenie doradcy Zełenskiego ds. komunikacji Dmytro Łytwyna, którego cytuje agencja Reutera, „Stany Zjednoczone, Europa i Kijów potrzebują wspólnego stanowiska przed rozmowami z Moskwą”. – Rozmowy z Rosjanami w Monachium nie są oczekiwane – podkreślił doradca.
W Monachium Wołodymyr Zełenski ma spotkać się z wiceprezydentem USA oraz sekretarzem stanu, jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia.
W środę, po rozmowie z Putinem, Trump oznajmił, że rozkazał „natychmiastowe” rozpoczęcie negocjacji i że udział w nich mają wziąć Marco Rubio, dyrektor CIA John Ratcliffe, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz oraz specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. W tym gronie nie wymienił natomiast specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji gen. Keitha Kellogga, który również jest w Monachium.