Od tego momentu imperium Giorgio Armaniego zaczęło dynamicznie rosnąć. Z czasem ofertę marki wzbogacono o inne rodzaje odzieży (również z dżinsu), akcesoria, perfumy i kosmetyki kolorowe, meble i akcesoria do domu, a także słodycze. Powstały też hotele i kluby sygnowane nazwiskiem włoskiego projektanta.
Minimalistyczne, eleganckie, a zarazem swobodne garnitury Armaniego stały się obiektem pożądania wśród ludzi sukcesu na całym świecie. Czołowi hollywoodzcy aktorzy regularnie występowali w nich na czerwonym dywanie.
Garniturowe kostiumy Armaniego wyznaczyły jednocześnie kierunek dla kobiecego „power dressingu”. Sam projektant powiedział kiedyś: „Jako pierwszy złagodziłem wizerunek mężczyzn i wzmocniłem wizerunek kobiet. Ubrałem mężczyzn w kobiece tkaniny i podkradłem im to, czego pragnęły i potrzebowały kobiety”.
Z majątkiem o wartości 11,5 miliarda dolarów Armani znacząco wyprzedza swoich kolegów i koleżanki po fachu. W tyle pozostał Ralph Lauren z fortuną wartą 7,2 miliarda dolarów, jeszcze dalej uplasowała się Miuccia Prada majątkiem o wartości 5,4 miliarda. W pierwszej piątce najbogatszych projektantów mody zmieścili się Domenico Dolce i Stefano Gabbana. Każdy z nich posiada po 2,1 miliarda dolarów.
Kto odziedziczy imperium Armaniego?
Giorgio Armani od prawie 50 lat ubiera ludzi, którzy mają władzę i pieniądze. Stylem zarządzania swoim przedsiębiorstwem sam udowadnia, że jako projektant i biznesmen potrafi utrzymać niezależność w branży mody. Jako prezes zarządu, większościowy udziałowiec i dyrektor kreatywny marki niezmiennie posiada decydujący wpływ na funkcjonowanie swojego przedsiębiorstwa.
Włoch jest pod tym względem prawdziwym ewenementem. Mało które marki należą obecnie do projektantów, którzy je stworzyli. Armani wielokrotnie otrzymywał oferty wykupienia udziałów w jego firmie, jednak za każdym razem odmawiał.