„Nikt nie powinien posiadać koloru” — stwierdził cytowany przez serwis „Artnet” Semple, nazywając monopol na używanie jakiegoś koloru niedorzecznością. Na stronie, na której będzie można kupić farbę, pojawił się manifest głoszący, że na działaniach firmy Mattel tracą przede wszystkim artyści i projektanci. Farbę stworzoną przez Semple’a będzie mógł kupić każdy, oprócz osób mających powiązania z firmą Mattel.
„Kwoty, jakie Mattel zarabia na swoich licencjach, są ogromne. Żaden kolor nie powinien być własnością jakiejkolwiek korporacji, a zwłaszcza takiej, która zarabia miliardy dolarów w podczas, gdy artyści i twórcy mierzą się na co dzień z wieloma problemami” — dodał artysta w rozmowie z „Artnet”.
„Kolorystyczny monopol”. Artysta protestuje przeciw polityce firmy Mattel
To nie pierwszy raz, kiedy Stuart Semple w kreatywny sposób zaprotestował przeciwko monopolowi na używanie jakiegoś koloru. W 2016 roku jego celem stał się inny artysta, słynny brytyjski rzeźbiarz hinduskiego pochodzenia, Anish Kapoor.
Kapoor nawiązał wtedy współpracę z brytyjską firmą Surrey NanoSystems, zajmującą się produkcją innowacyjnych nanomateriałów. Jej najnowszym produktem była czarna substancja o nazwie Vantablack — tak czarna, że pochłaniała niemal całe światło. Kapoor jako jedyny artysta otrzymał od firmy wyłączne prawo do używania Vantablack.
W akcie protestu Semple zadziałał podobnie jak ostatnio w kontrze do firmy Mattel. Wprowadził do sprzedaży farby i sproszkowane pigmenty, miedzy innymi „najbardziej różowy róż” („Pinkest Pink”), „najbardziej błyszczący brokat” („Diamond Dust”) — i oczywiście głęboką czerń, podobną do Vantablack („Black 3.0”).