Jeszcze w tym samym miesiącu marka Maag zaprezentowała swoją pierwszą kolekcję ubrań, której styl bardzo przypominał ten, do którego przyzwyczaili się klienci Zary. Daher planował otwarcie ponad 60 sklepów w największych miastach Rosji.
Wygląda jednak na to, że na planach się zakończy. Jak informuje cytowany przez „Fashion Network” serwis „Mash” na podstawie rozmowy z firmą wynajmującą przestrzenie komercyjne, koncern Daher nie szuka obecnie w Rosji żadnych nowych lokalizacji dla sklepów swoich marek.
Zdaniem „Mash” Daher Group nie radzi sobie najlepiej w Rosji. Koncern pozamykał część sklepów, które przejął po Inditeksie, planuje zamknięcie kolejnych, a nawet rozważa możliwość całkowitego wycofania się z Rosji. Powodem jest między innymi słaba sprzedaż, którą zanotowano w ciągu pierwszych trzech miesięcy funkcjonowania sklepów marek Maag, Dub, Ecru i Vilet.
Media: Maag, „rosyjska Zara” ma kłopoty
Pomimo pierwotnego entuzjazmu wobec otwarcia rosyjskich odpowiedników Zary i innych marek Inditeksu, niektórzy obserwatorzy poczynań Dahera na nowym obszarze wyrażało pewien sceptycyzm, czy cała inicjatywa odniesie sukces. Trzy miesiące później ich przewidywania okazały się trafne.
Jak ustalili dziennikarze kanału „Mash”, wartość sprzedaży marki Maag jest siedem-osiem razy mniejsza niż Zary. Maag generuje około 300-400 tysięcy rubli dziennie, co odpowiada kwocie około trzech-czterech tysięcy euro. Do rzadkości należy wygenerowanie miliona rubli (czyli równowartości około 10 tysięcy euro) w ciągu jednego dnia.
Dla porównania, sklepy Zary z łatwością zarabiały 2-3 miliony rubli dziennie. W weekendy Zara zarabiała w Rosji nawet cztery miliony rubli.