Mieszkańcy małego belgijskiego miasteczka przeżywają prawdziwy koszmar, ponieważ muszą poradzić sobie ze świadomością, że otaczająca ich ziemia jest zanieczyszczona tzw.
Zwijndrecht, położone we flamandzkim dystrykcie w pobliżu Antwerpii, jest jednym z głównych punktów zapalnych w Europie dla obszarów skażonych chemikaliami PFAS – znanymi ze swojej niezniszczalnej natury i wyjątkowo powolnego tempa degradacji.
Lokalni mieszkańcy twierdzą, że za zanieczyszczenie odpowiada międzynarodowa firma 3M, biorąc pod uwagę, że w okolicy mają fabrykę chemiczną, która przetwarza PFAS. Mieszkańcom tego obszaru zalecono zaprzestanie spożywania produkowanych tam owoców, warzyw i jaj.
Ale ta ostrożność wykracza poza samo jedzenie, według Vincenta Deleu, mieszkańca Zwijndrecht.
„Prosimy nas, abyśmy nie pracowali gołymi rękami w ziemi” – powiedział Deleu w wywiadzie.
„Są ludzie, jak moja żona, którzy uprawiają ziemię w rękawiczkach. [for] wnuki [to] bawić się w trawie. Nie przesadzaj. Wspinać się na drzewa. Bądź ostrożny!’ W końcu nie możemy zrobić nic innego”.
Nie sprzedaje już swoich jaj, ale nie chce poświęcić swoich 300 drzew owocowych i trzech ogrodów warzywnych.
Dzieje się tak pomimo faktu, że PFAS, które znajdują się w wodzie i glebie, mogą prowadzić do zwiększonego ryzyka raka i chorób tarczycy, a także mogą prowadzić do osłabienia odpowiedzi immunologicznej na szczepionki u dzieci.
Deleu mówi nawet o niektórych mieszkańcach dyskutujących o samobójstwie.
„Inni ludzie, którzy mają piękny ogród, mówią:„ Słuchaj, nie wychodzę już do mojego ogrodu. Nie wychodzę w ogóle – w ogóle ”- powiedział.
„Są ludzie, którzy mieli wypalenie. Są ludzie, którzy czasami używali słowa„ samobójstwo ”. Nie było przypadku samobójstwa, bądźmy szczerzy. Ale są ludzie, którzy naprawdę się boją”.
Chemikalia PFAS są stosowane w przemyśle tekstylnym, motoryzacyjnym i elektronicznym do powłok nieprzywierających na piecach, pianek przeciwpożarowych i odzieży przeciwdeszczowej.
Toon Penen, inny mieszkaniec Zwijndrecht, opisał Euronews, jak zła jest naprawdę sytuacja.
„Witryna 3M jest rzeczywiście największym zanieczyszczającym – myślę, że nawet w Europie, myślę, że w przypadku PFAS, nawet na całym świecie ma największą koncentrację” – powiedział Penen.
„Nigdy więcej nie widziano tutaj stężeń. Jest takie samo, jak stężenie we krwi ludzi w Zwijndrecht – jest również najwyższe, jakie naukowcy kiedykolwiek widzieli u człowieka”.
W rozmowie z Euronews firma 3M powiedziała, że „będzie pracować nad zaprzestaniem stosowania PFAS w swoim portfolio produktów do końca 2025 r.”, dodając, że „nie zmienia to wieloletniego stanowiska 3M, że firma działa i nadal działa odpowiedzialnie” “.
Grupa amerykańska osiągnął porozumienie w zeszłym roku z rządem flamandzkim zainwestować 571 mln euro w tym obszarze, w tym 250 mln euro na określenie priorytetowych działań naprawczych.
Zaledwie w zeszłym miesiącu Europejska Agencja Chemikaliów, organ UE odpowiedzialny za zarządzanie takimi substancjami, przedstawiła propozycje, które skutecznie zakazałyby stosowania i produkcji około 10 000 chemikaliów PFAS.