Bruksela rządzi USA to bezpieczne miejsce dla danych osobowych z UE

0
124

Bruksela ogłosiła w poniedziałek, że przekazywanie danych osobowych do USA może odbywać się zgodnie z prawem po zabezpieczeniu dostępu agencji wywiadowczych i stworzeniu mechanizmu dochodzenia roszczeń dla mieszkańców UE.

Decyzja stwierdzająca odpowiedni stopień ochrony oznacza, że ​​Bruksela uważa, że ​​Waszyngton zapewnia poziom ochrony porównywalny z unijnym dla danych osobowych przekazywanych z bloku do amerykańskich firm.

Umowa ma miejsce trzy lata po tym, jak Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) unieważnił poprzednią decyzję stwierdzającą odpowiedni stopień ochrony w ramach Tarczy Prywatności UE-USA i ponad rok po tym, jak szefowa Komisji Ursula von der Leyen i prezydent USA Joe Biden ogłosili, że osiągnęli porozumienie. zasadniczo porozumienie w sprawie nowych ram transatlantyckiego przepływu danych.

Od tego czasu Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze mające na celu wzmocnienie ochrony prywatności i swobód obywatelskich dla amerykańskich agencji wywiadowczych oraz stworzenie nowego, niezależnego i wiążącego mechanizmu umożliwiającego osobom fizycznym dochodzenie roszczeń, jeśli uważają, że ich dane zostały bezprawnie zebrane przez agencje wywiadowcze.

„Z zadowoleniem przyjmuję ważne zobowiązania podjęte przez Stany Zjednoczone. Aby obywatele mogli ufać, że ich dane są bezpieczne, abyśmy mogli pogłębić więzi gospodarcze” – napisała von der Leyen w tweecie w odpowiedzi na ogłoszenie w poniedziałek.

Europejskie Centrum Praw Cyfrowych (NOYB), organizacja pozarządowa kierowana przez Maxa Schremsa, działacza na rzecz ochrony prywatności, który skutecznie zakwestionował wcześniejsze decyzje stwierdzające odpowiedni stopień ochrony, już zapowiedziała, że ​​ponownie zwróci się do sądu.

Argumentuje, że ta nowa próba wprowadzenia transatlantyckich ram ochrony danych jest „w dużej mierze kopią nieudanej Tarczy Prywatności” oraz że fundamentalny problem w amerykańskich przepisach dotyczących wywiadu zagranicznego „nie został rozwiązany”.

„Mamy już różne opcje wyzwania, chociaż mamy dość tego prawnego ping-ponga. Obecnie spodziewamy się, że wróci do Trybunału Sprawiedliwości na początku przyszłego roku”, Schrems powiedział w oświadczeniu.

Zapytany o perspektywę dalszych postępowań sądowych komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders powiedział dziennikarzom: „Jestem pewien, że mamy bardzo solidne argumenty, aby pokazać, że mamy teraz zupełnie inny system”.

Powiedział, że Bruksela „dokonała znaczących zmian w amerykańskich ramach prawnych”, aby spełnić wymagania określone wcześniej przez TSUE, i że „te nowe ramy zasadniczo różnią się od Tarczy Prywatności UE-USA”.

„Dlaczego nie przetestować nowego systemu, zanim posuniemy się za daleko w krytyce takiego systemu?”, dodał.

Podkreślił na przykład, że mechanizm dochodzenia roszczeń będzie bezpłatny i dostępny we wszystkich językach UE, ponieważ skargi będą składane za pośrednictwem krajowych organów ochrony danych.

Zostaną one następnie przekazane Europejskiej Radzie Ochrony Danych, która przekaże je do Stanów Zjednoczonych, gdzie zostaną najpierw zbadane przez tak zwanego „oficera ds. ochrony wolności obywatelskich” amerykańskiej społeczności wywiadowczej. Będą mieli za zadanie ocenić, czy agencje wywiadowcze przestrzegały prywatności i praw podstawowych oraz czy przestrzegano zasad konieczności i proporcjonalności.

W przypadku gdy powód z UE nie zgadza się z tą pierwszą oceną, skarga może zostać następnie przekazana do nowo utworzonego sądu rewizyjnego ds. otrzymać instrukcje od rządu.

Ten nowy niezależny organ otrzyma uprawnienia do rozpatrywania skarg i może podejmować wiążące decyzje naprawcze, w tym usunięcie danych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj