Chiny głosują za rezolucją ONZ w sprawie „agresji” Rosji

0
93

Rezolucja nie koncentruje się na wojnie na Ukrainie, a zamiast tego wzywa do ściślejszej współpracy między ONZ a Radą Europy.

W zaskakującym posunięciu dyplomatycznym Chiny i Indie, dwa kraje, które starannie unikały potępienia Moskwy za rozpoczęcie inwazji na Ukrainę na pełną skalę pomimo wielokrotnych próśb zachodnich sojuszników, głosowały za rezolucją ONZ, która wyraźnie uznaje „agresję ze strony Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie”.

Odniesienie znajduje się tylko w jednym akapicie szerszej rezolucji wzywającej do bliższej współpracy między Organizacją Narodów Zjednoczonych a Radą Europy, organizacją praw człowieka z siedzibą w Strasburgu.

Tekstpromowana przez szerokie grono krajów europejskich, wraz z Kanadą i Stanami Zjednoczonymi, uzyskała 122 głosy za, przy 18 wstrzymujących się.

Za całym tekstem głosowały Chiny i Indie, które konsekwentnie wstrzymywały się od rezolucji ONZ dotyczących wojny na Ukrainie, otwarcie potępiających Rosję, podobnie jak Kazachstan, Armenia i Brazylia.

Rezolucji sprzeciwiło się tylko pięć krajów: Rosja, Białoruś, Syria, Nikaragua i Korea Północna.

Głosowanie, które odbyło się w zeszłym tygodniu, początkowo przeszło niezauważone ze względu na w dużej mierze anodyzującą treść rezolucji. Ale niektórzy obserwatorzy były wystarczająco ostre aby dostrzec odniesienie typu „mrugnij i przegapisz” do wojny na Ukrainie wstawione w dziewiątym akapicie preambuły, który brzmi następująco:

„Uznając również, że bezprecedensowe wyzwania stojące obecnie przed Europą w następstwie agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, a wcześniej na Gruzję, oraz zaprzestania członkostwa Federacji Rosyjskiej w Radzie Europy, (my) wzywamy do zacieśnienia współpracy między Organizacją Narodów Zjednoczonych a Radą Europy”.

Josep Borrell, szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej, świętował głosowanie na swoim koncie na Twitterze i poparcie „kluczowych partnerów G20, takich jak Chiny, Brazylia, Indie i Indonezja”.

Jest wysoce nieprawdopodobne, że głosowanie zwiastuje zmianę polityki zagranicznej w programie Pekinu lub New Delhi, biorąc pod uwagę ich bliskie powiązania militarne i gospodarcze z Moskwą oraz stanowczą odmowę dostosowania się do zachodnich poglądów politycznych.

Mimo to, biorąc pod uwagę szeroko udokumentowaną niechęć obu krajów do publicznego potępienia rosyjskiej wojny, ten mały ruch sam w sobie stanowi niezwykły postęp.

W szczególności Chiny znajdują się pod silną presją Zachodu, by otwarcie potępić Kreml za rozpoczęcie inwazji. 12-punktowy dokument opublikowany w lutym przez chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i określony jako „plan pokojowy” został skrytykowany przez Europejczyków za zacieranie granic między agresorem, Rosją, a ofiarą, Ukrainą.

W żadnym momencie planu nie używa się terminów „wojna”, „inwazja” czy „agresja” do opisania sytuacji w terenie, a zamiast tego mówi się o „kryzysie ukraińskim”.

Celowo ambiwalentne stanowisko Chin, które Zachód postrzega jako wyraźnie skłaniające się ku Rosji, było jednym z głównych punktów spornych podczas spotkanie z zeszłego miesiąca w Pekinie między prezydentem Chin Xi Jinpingiem a przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

„Chiny, będąc stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, ponoszą wielką odpowiedzialność za wykorzystanie swoich wpływów w budowanej przez dziesięciolecia przyjaźni z Rosją. I liczymy na to, że Chiny naprawdę wywiążą się również z tej odpowiedzialności i będą bardzo jasne w przekazie – powiedział von der Leyen na zakończenie podróży.

Kilka tygodni później Xi Jinping trzymał jego długo oczekiwany telefon z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, pierwszym od czasu rozpoczęcia inwazji przez Rosję.

„W sprawie kryzysu na Ukrainie Chiny zawsze stoją po stronie pokoju. Ich głównym celem jest ułatwienie rozmów pokojowych” – powiedział. odczyt urzędowy wydany przez chiński rząd po wezwaniu.

W odczycie nie wymieniono jednak Rosji z imienia.

Ten fragment został zaktualizowany o więcej szczegółów na temat rozdzielczości.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj