Czy Stormont Brake jest „jednoznacznym wetem” wobec prawa UE, jak mówi Londyn?

0
76

Unia Europejska i Wielka Brytania otworzyły nowy rozdział w swoich długich, bogatych i czasami napiętych stosunkach.

Te właśnie słowa – „nowy rozdział” – zostały celowo podkreślone zarówno przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, jak i premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka, kiedy spotkali się w poniedziałek, aby przedstawić Ramy Windsorskie.

„Nowe ramy Windsor szanują i chronią nasze rynki oraz nasze uzasadnione interesy” – powiedziała von der Leyen w wyraźnie optymistycznym nastroju.

Ramy zostały okrzyknięte zestawem „wspólnych rozwiązań” mających na celu rozwiązanie złożonej sytuacji regulacyjnej w Irlandii Północnej, regionie z historią krwawej przemocy na tle religijnym, który od referendum w 2016 r. został niezręcznie uwięziony między ustawodawstwem Wielkiej Brytanii i UE.

Aby utrzymać niewidzialną irlandzką granicę i zapobiec ponownemu wybuchowi niepokojów społecznych, Bruksela i Londyn wynegocjowały protokół ad hoc, na mocy którego Irlandia Północna podlegała unijnym przepisom dotyczącym ceł, podatku od wartości dodanej (VAT), akcyzy, dotacji i handlu dobra.

Od podpisania w 2019 roku protokół jest przedmiotem ostrej krytyki z Unionist Movement w Irlandii Północnej i Partii Konserwatywnej w Westminster, którzy argumentowali, że przepisy wzniosły sztuczną granicę na Morzu Irlandzkim i naruszyły suwerenność Wielkiej Brytanii.

Wybory do Zgromadzenia Irlandii Północnej w 2022 r., znane jako Stormont, przyniosły wyraźną większość popierającą protokół i zatrzymały władzę wykonawczą dzielącą się władzą, co jeszcze bardziej zaostrzyło kryzys.

Wyjątkowy hamulec

Pamiętając o tych ciągłych tarciach, Bruksela i Londyn opracowały teraz nowy, innowacyjny mechanizm – nazwany Stormont Brake – aby dać mieszkańcom Irlandii Północnej większy wpływ na to, jak przepisy działają w praktyce.

Zgodnie z poprzednimi przepisami wszelkie zmiany w prawie UE – czy to przyjęcie poprawki, czy zupełnie nowy tekst – które nadal miały zastosowanie do Irlandii Północnej, musiały automatycznie wejść w życie na całym terytorium.

Teraz, zgodnie z Windsor Framework, hamulec pozwoli 90-osobowemu zgromadzeniu Stormont na wniesienie sprzeciwu, jeśli uzna, że ​​te zmiany w prawie UE mają znaczący i trwały wpływ na codzienne życie mieszkańców Irlandii Północnej.

Petycja będzie musiała zostać podpisana przez co najmniej 30 ustawodawców Stormont z co najmniej dwóch różnych partii politycznych i będzie musiała przedstawiać solidne argumenty, aby udowodnić, że szkodliwy wpływ „może się utrzymywać” – powiedział rząd brytyjski.

Ale w przeciwieństwie do tradycyjnych petycji, apel nie będzie wymagał głosowania między społecznościami w zgromadzeniu Stormont, co oznacza, że ​​zarówno związkowcy, jak i nacjonaliści mogą samodzielnie zebrać niezbędne podpisy, aby rozpocząć proces.

„Hamulec nie będzie dostępny z trywialnych powodów”, Londyn Ostrzegł.

W Brukseli Komisja Europejska nalega, aby narzędzie to było ostatecznością, przeznaczoną tylko do „najbardziej wyjątkowych okoliczności”, w których wyczerpano wszystkie inne wysiłki mediacyjne.

Gdy Stormont przygotuje i podpisze petycję, Londyn będzie mógł uruchomić hamulec i zawiesić stosowanie zmienionego prawa UE w Irlandii Północnej ze skutkiem natychmiastowym.

Następnie urzędnicy UE i Wielkiej Brytanii spotkają się we wspólnym komitecie, aby omówić spór prawny oraz wpływ hamulca na protokół i niewidzialność granicy irlandzkiej. Jeśli nie zostanie znalezione rozwiązanie, obie strony skierują spór do niezależnego arbitrażu.

Ta komisja, powołana przez obie strony, będzie miała za zadanie rozstrzygnąć, czy uruchomienie hamulca spełniło konieczne warunki lub było nieuzasadnione. Na tym ostatnim etapie możliwe są dwa scenariusze:

  • Panel uznał, że hamulec nie zadziałał, co doprowadziło do jego dezaktywacji. Zgodnie z protokołem zmienione lub nowe prawo UE będzie miało zastosowanie do Irlandii Północnej.
  • Panel orzekał, że hamulec miał rację bytu, pozwalając na zawieszenie zmienionego lub nowego unijnego prawa. Sytuacja ta spowoduje rozbieżności regulacyjne, nawet jeśli będą ograniczone, między Irlandią Północną a Republiką Irlandii. Następnie oczekuje się, że UE podejmie konkretne „środki zaradcze” w celu zaradzenia nowej sytuacji.

Jednoznaczne weto?

Chociaż zarówno Bruksela, jak i Londyn zgadzają się co do awaryjnego charakteru hamulca Stormont, ostrzegając przed jego wykorzystywaniem, istnieje uderzająca różnica zdań co do mocy, jaką niesie ten mechanizm.

Hamulec „dałby Wielkiej Brytanii jednoznaczne weto – umożliwiające trwałe odrzucenie zasady (UE) – w ramach Wspólnego Komitetu” – powiedział rząd brytyjski.

Słowa „weto” użył także premier Sunak podczas poniedziałkowej wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącą Ursulą von der Leyen, a później powtórzył w jego konto na Twitterze.

Ani von der Leyen, ani wysocy urzędnicy europejscy nie użyli tego terminu, który jest politycznie naładowany i może być postrzegany jako przyznanie się do utraty kontroli przez UE. Słowo to jest również nieobecne w żadnym oficjalnym dokumencie wydanym przez Komisję Europejską.

„Rzeczowniki lub przymiotniki, które są używane do dalszego opisu, są sprawą dla każdej ze stron” – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej zapytany o semantyczną rozbieżność.

Zdaniem Davida Heniga, brytyjskiego dyrektora Europejskiego Centrum Międzynarodowej Ekonomii Politycznej (ECIPE), Sunak i jego konserwatywny rząd „wyprzedają” hamulec, w którym twardogłowe skrzydło brexitowców nadal ma znaczną przewagę.

„Wielka Brytania może podjąć decyzję o niewdrożeniu prawa UE, ale wtedy obie strony muszą omówić alternatywy, a UE może podjąć działania, jeśli nie ma porozumienia” – powiedział Henig Euronews.

Christy Petit, profesor prawa europejskiego na Dublin City University, zgadza się, zauważając, że hamulec jest ograniczony warunkiem udowodnienia „znaczącego” wpływu na życie mieszkańców Irlandii Północnej.

„Chociaż hamulec zostanie uruchomiony na podstawie jednostronnej decyzji ze strony Wielkiej Brytanii, nie może to być w pełni jednoznaczne, ponieważ UE zawsze może wziąć odwet, a ponadto istnieje gwarancja proceduralna, aby upewnić się, że (Wielka Brytania) działała w dobrej wierze i zgodnie z z Windsor Framework” – powiedział Petit dla Euronews.

W zaskakującym ustępstwie Bruksela zgodziła się wykluczyć Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) z Stormont Brake, który będzie teraz w rękach niezależnego panelu arbitrażowego. Pominięcie nadzoru ETS, będące punktem spornym w negocjacjach, zostało otwarcie celebrowane przez Londyn.

W Brukseli wyżsi urzędnicy podkreślili, że panel arbitrażowy zostanie poproszony jedynie o wydanie orzeczenia w sprawie warunków uruchomienia hamulca – kwestia proceduralna – a nie w sprawie samej istoty prawa europejskiego, w którym ETS pozostanie „jedynym i ostatecznym arbitrem”.

Federico Fabbrini, wizytujący profesor prawa na Uniwersytecie Princeton, twierdzi, że Windsor Framework nie umniejsza ETS, ponieważ jego rola pozostaje „zakorzeniona” w pierwotnym protokole, a organ arbitrażowy zbada nowe zmiany w prawie UE – a nie istniejące przepisy w całości .

„Strony zobowiązały się do pokojowego rozstrzygania sporów i korzystania z arbitrażu, co zawsze było możliwe zgodnie z protokołem” – powiedział Fabbrini w rozmowie z Euronews.

– Więc nie ma tam żadnych zmian.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj