Napływ ukraińskich uchodźców „może nie kryzys”: komisarz Johansson

0
72

Zdaniem unijnej komisarz ds. migracji historyczny napływ uchodźców do Europy po ucieczce przed wojną na Ukrainie może nawet nie być kryzysem.

Ylva Johansson, europejska komisarz ds. agresji przebywać w bloku do marca 2024 r.

Jego sukces, powiedział Johansson, oznacza, że ​​napływ aż czterech milionów ukraińskich uchodźców do Europy niekoniecznie był kryzysem.

“Myślę, że to [Temporary Protection Directive] udowodnił, że to działa” – powiedziała.

„To znaczy, wyobraź sobie, jeśli porównasz na przykład rok 2015, ludzie uciekali przed wojną w Syrii, a UE nie aktywowała dyrektywy w sprawie tymczasowej ochrony, która już wtedy istniała, ale nie została aktywowana i to również postawiło nas w sytuacji gdzie byliśmy bardzo podzieleni w kwestii migracji, uchodźców i azylu, a wiele systemów azylowych było naprawdę zapchanych wieloma wnioskami o azyl. Czas oczekiwania był długi.

„Teraz oczywiście są wyzwania. Nie będę temu zaprzeczać, ale myślę, że radzimy sobie z tym kryzysem uchodźczym w dużo, dużo lepszy sposób. Może to nawet nie jest kryzys, chociaż jest to największa liczba uchodźców od czasów drugiej wojny światowej.

Dodała, że ​​pomimo wielu wciąż istniejących problemów Ukraińców w Europie, takich jak warunki mieszkaniowe i zatrudnienie, dyrektywę w sprawie ochrony tymczasowej należy uznać za sukces.

„Stoi przed nami wiele wyzwań. To znaczy, przyjmujemy cztery miliony ukraińskich uchodźców. To jest naprawdę ogromne, ogromne wyzwanie, oczywiście, dla całej Europy, a zwłaszcza dla tych państw członkowskich, które są najbardziej dotknięte, jak Czechy Republiki, Estonii, Polski, ale także Niemiec” – powiedziała Euronews.

„Ale myślę, że naprawdę patrząc z perspektywy, gdyby ktoś zapytał mnie rok temu przed wybuchem wojny, czy będziesz w stanie zarządzać czterema milionami nowych uchodźców tak dobrze, jak my to zrobiliśmy, myślę, że bardzo niewielu otrzymałoby odpowiedź pozytywnie, bez wahania. Biorąc więc pod uwagę ogromne wyzwania, myślę, że dorobek jest naprawdę duży”.

Marta Jaroszewicz z Ośrodka Badań nad Migracjami w Warszawie powiedziała, że ​​Bruksela musi spojrzeć na tę kwestię z dłuższej perspektywy.

„Migranci są mniej lub bardziej przystosowani (do życia w Europie), prawda, ale teraz jest problem z ich dostępem do rynku pracy, masowe problemy z mieszkaniami” – powiedział Jaroszewicz Euronews.

„To jest czas, kiedy musimy pomyśleć o bardziej długoterminowej strategii”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj