Organizacje pozarządowe zbierają ponad 260 000 podpisów pod apelem o ochronę hiszpańskiego parku Doñana

0
105

Grupa organizacji pozarządowych przekazała Komisji Europejskiej petycję z ponad 260 000 podpisami w sprawie ochrony hiszpańskiego Parku Narodowego Doñana.

Organizacje uważają, że parkowi zagraża projekt ustawy przedłożony przez prawicowy rząd Andaluzji, który znacznie rozszerzyłby obszary nawadniania dla lokalnych rolników.

Proponowane ustawodawstwo rozpętało polityczną burzę, w której postępowe partie w Hiszpanii, które kontrolują rząd centralny i zdecydowanie sprzeciwiają się andaluzyjskim posunięciom, oraz konserwatyści, którzy ostatnio zyskali w wyborach lokalnych.

Spór dotarł do Brukseli po tym, jak Komisja Europejska publicznie wyraziła zaniepokojenie planami i wezwała hiszpańskie władze do przestrzegania wyroku wydanego w 2021 r. przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

Sąd potępił Hiszpanię za brak odpowiedniej ochrony parku przed „nadmiernym poborem wody” i wynikającymi z tego szkodami w jego siedliskach.

Doñana, która ma prawną kategorię rezerwatu przyrody, słynie z unikalnych ekosystemów i bogatej przyrody, w tym zagrożonych gatunków, takich jak ryś iberyjski. Stanowi również ważną trasę dla milionów ptaków, które co roku migrują z Europy Północnej do Afryki.

Ale ta bogata różnorodność biologiczna istnieje od dziesięcioleci pod presją intensywnego rolnictwanadmierna eksploatacja, osuszanie bagien, rozpowszechnienie nielegalnych studni i ciągły napływ turystów, co potęguje nieszczęścia spowodowane zmianami klimatycznymi.

Projekt ustawy dodatkowo spotęgował niepokój o przyszłość parku, co znalazło odzwierciedlenie w 262 728 podpisach zebranych przez Ecologistas en Acción, Salvemos Doñana, SEO/BirdLife, Wemove i World Wildlife Fund (WWF).

Organizacje pozarządowe spotkały się w środę po południu z komisarzem UE ds. środowiska Virginijusem Sinkevičiusem i osobiście wręczyły mu zbiór podpisów pod bezpośrednim apelem o podjęcie działań na rzecz ochrony warstw wodonośnych Doñany.

„Chcemy powstrzymać to prawo. Przybyliśmy tutaj, ponieważ chcemy to powstrzymać. I zrobimy wszystko, co możliwe” – powiedziała Euronews Nuria Blázquez z Ecologistas en Acción przed udaniem się na spotkanie.

„Jeśli nie powstrzymamy tego przed zatwierdzeniem, zostanie to zatrzymane przez Komisję Europejską lub naród hiszpański, ponieważ nie możemy pozwolić na zniszczenie Doñany”.

Organizacje pozarządowe wezwały Sinkevičiusa, który wypowiadał się w obronie rezerwatu przyrody, do podjęcia kroków prawnych, ale władza wykonawcza nie może wszcząć formalnej sprawy dopóki ustawa nie przejdzie przez andaluzyjski parlament i nie wejdzie w życie.

Proces legislacyjny jest obecnie wstrzymany w oczekiwaniu na przedterminowe wybory parlamentarne zaplanowane na 23 lipca.

Juan Manuel Moreno, premier rządu Andaluzji, powiedział w zeszłym tygodniu był otwarty na „możliwość wprowadzenia zmian, które mogłyby ulepszyć tekst prawny”, nawet jeśli termin składania poprawek już minął.

„Żadna pozycja nie powinna być nieruchoma” – powiedział Moreno.

Premier bronił jednak istoty ustawy i przekonywał, że konieczne jest „udzielenie odpowiedzi” około 1500 rolnikom, którzy dziś pracują w zawieszeniu prawnym i których zbiory cierpią z powodu uporczywej suszy.

Produkcja rolna w Doñana kładzie duży nacisk na czerwone owoce, takie jak truskawki, które wymagają stałego i obfitego nawadniania.

Moreno powiedział wcześniej, że rozszerzenie obszarów wodnych obejmie od 700 do 800 hektarów. Ale według szacunków opublikowanych przez WWF, ustawa w proponowanej formie zalegalizowałaby do 1900 hektarów.

Organizacje pozarządowe wykorzystały tę nową liczbę do wsparcia swojej kampanii sprzeciwu przeciwko temu, co nazywają „atakiem ekologicznym” na jeden z najważniejszych mokradeł w Europie.

„Politycy mają krótkoterminową wizję wygrania wyborów co cztery lata. Trzeba mieć długoterminową wizję. Dziś trzeba być spójnym z tym, co mówią eksperci i co się dzieje: będziemy mieli mniej wody będziemy mieli wyższe temperatury” – powiedział Felipe Fuentelsaz z hiszpańskiego World Wildlife Fund.

„Dlatego stawianie na działalność gospodarczą, która wymaga intensywnego zużycia wody, oznacza cofnięcie się. To krok wstecz”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj