Szef Fronteksu: Zawieszenie działalności w Grecji kosztowałoby życie

0
122

Wycofanie Frontexu z Grecji, zgodnie z sugestią urzędnika agencji ds. praw podstawowych po jednej z najbardziej śmiercionośnych wraków statków w Europie, może ograniczyć „nasze możliwości ratowania życia” – powiedział w czwartek szef agencji.

Hans Leijtens, dyrektor wykonawczy agencji ds. granic zewnętrznych UE, powiedział Komisji Sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego, że decyzja o zawieszeniu działalności w Grecji „wpływa na naszą zdolność do ratowania życia” i „musi być wyważona”.

Jego komentarze pojawiają się dwa tygodnie po tym, jak Jonas Grimheden, urzędnik Frontexu ds. praw podstawowych, który zapewnia zgodność z prawem unijnym i międzynarodowym, wezwał za zawieszenie działalności agencji w Grecji.

Artykuł 46 regulaminu Frontexu mógłby zezwolić mu na zawieszenie lub zakończenie działalności w danym kraju, jeśli doszło do „poważnych naruszeń praw podstawowych lub zobowiązań w zakresie ochrony międzynarodowej, które mają poważny charakter lub mogą się utrzymywać”.

Obecnie w Grecji kontynentalnej i na wyspach pracuje 518 oficerów stałej służby i pracowników Fronteksu, według agencji.

Leijtens potwierdził w czwartek, że samolot Fronteksu zauważył i monitorował przepełniony statek w połowie czerwca, dostarczając informacji władzom greckim i włoskim w czasie rzeczywistym.

„Dwa razy zaproponowaliśmy rozmieszczenie jednego z naszych dronów […] nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi”.

„Rzeczywiście zaoferowaliśmy pomoc, ale w międzyczasie nie było odpowiedzi ze strony greckich władz” – dodał.

Reakcja władz greckich na katastrofę statku, jedną z najbardziej śmiercionośnych tragedii tego rodzaju, w wyniku której zginęło 80 osób, a setki zaginęły, jest pod coraz większą kontrolą. Oskarża się ich, że godzinami stali bezczynnie, zanim łódź się wywróciła, w nadziei, że będzie kontynuować podróż do Włoch.

Coraz częściej pojawiają się wezwania do przeprowadzenia niezależnego dochodzenia w celu wymierzenia sprawiedliwości ofiarom. Frontex uruchomił raport o poważnym incydencie (SIR) w celu zidentyfikowania potencjalnych naruszeń praw człowieka, ale raport nie jest równoznaczny z formalnym dochodzeniem.

Ateny wszczęły śledztwo prowadzone przez prokuratora generalnego, ale posłowie do PE podali w czwartek w wątpliwość niezależność greckiego prokuratora.

Grecja jest oskarżana o wielokrotne łamanie prawa unijnego i międzynarodowego na morzu oraz o nielegalne działania zawracania migrantów jeszcze w kwietniu.

Raport unijnego urzędu ds. zwalczania nadużyć finansowych OLAF, który wyciekł pod koniec zeszłego roku, szczegółowo opisywał kilka przypadków zawracania przez władze greckie na Morzu Egejskim w latach 2020-2021, a Frontex został oskarżony o tuszowanie wydarzeń.

Jednak wcześniejsze dochodzenia przeprowadzone przez władze greckie w sprawie takich oskarżeń oczyściły agencje rządowe z wszelkich wykroczeń.

Pod presją, czy Komisja Europejska mogłaby ułatwić niezależne i przejrzyste dochodzenie, komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylva Johansson powiedziała, że ​​„państwa członkowskie są odpowiedzialne za tego rodzaju dochodzenia […] musimy zaufać systemowi sądowniczemu w państwach członkowskich”.

„Istnieje pilna potrzeba dokładnego, przejrzystego i skutecznego dochodzenia i zgadzam się, że jest to ważne z wielu powodów, nie tylko dla reputacji Grecji” – dodała.

W odpowiedzi posłanka do Parlamentu Europejskiego Renew Europe, Sophie in ‘t Veld, zakwestionowała historię greckiego prokuratora w historycznych przypadkach zawracania migrantów.

„To bardzo naiwne mówić, że greckie władze się tym zajmą i że możemy im ufać” – powiedziała.

Komisarz Johansson powiedział również, że Komisja Europejska monitoruje niezależność sądownictwa państw członkowskich, przyznając, że grecki system jest czasem „powolnym procesem” i „musi przyspieszyć”.

Podkreśliła również, że problem wymaga wielu rozwiązań, w tym ścisłej współpracy z krajami pochodzenia i krajami tranzytowymi w celu rozwiązania podstawowego problemu przemytu ludzi.

Komisja Europejska zawarła umowy z kilkoma krajami Afryki Północnej, w tym z Tunezją, Egiptem, Libią i Marokiem, w celu ograniczenia nielegalnej migracji na terytorium UE.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj